Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za oknem słońce, kwiaty kwitną
Zapach odurza swoją mocą
A ja siedzę sama, siedzę płacząc
Płacz wraca do mnie każdą nocą

Proszę Cię, czemu nie potrafisz
Znowu kochać mnie
Jak kiedyś

Proszę Cię, nie zostawiaj mnie
Jesteś dla mnie wszystkim
Co mam…

Zostawiłeś samą o poranku
Już dni nie są takie same
Wszystko się budzi a ja nie
Wszystko jest takie zakłamane

Kocham Cię, kocham ciągle
Bez przerwy. Kocham
Kocham tylko dla Ciebie

Kocham Cię, kocham ciągle
tak samo. Nie wiem jak
się podniosę lecz muszę

Wszystko sens traci, całe znaczenie
Bo nie istnieje nic oprócz Ciebie
Żadna istota i żadna rzecz
Tylko Ty jeden byłeś OK.

I każda chwila i każdy dzień są
Bez sensu i bez miłości
Jak kiedyś
Jak kiedyś

I każda chwila i każdy dzień
Przypominają mi Ciebie
Jak zawsze

Nie wracaj do mnie już nie wybaczę Ci
Nie mów przepraszam To już nic nie zmieni
Nigdy nie zapomnę Ciebie w tej chwili
Kiedy mój świat wreszcie mnie ocenił…

Jestem już sama, uczę się żyć
Bez Ciebie, bo z Tobą nie warto…
Nigdy nikt nie skrzywdził mnie tak
Nigdy mego serca tak z piersi nie wydarto…

Nie ma Cię od kilku dni
A ja na miesiące to przeliczam
Skończyły się moje radości
Dni do śmierci odliczam.

I nie mów mi nikt, że będzie dobrze
Nie będzie już nigdy tak jak było!
Chcę się tylko przytulić i wyryczeć
Tak źle jeszcze nigdy mi nie było…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...