Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Monolog Syzyfa


Rekomendowane odpowiedzi

W uścisku nadziei trzymany,
Strasznych męczarni kamień.
Bez cienia współczucia z rąk wyrwany,
Spadając wznosi lament.
O litość błaga on nieszczęśnika,
Wiecznego – mnie – skazańca,
Bym już nie udawał pokutnika
Doszedł do życia krańca.
W dół me oczy zwrócone zamykam,
Próbuję lecieć do chmur.
Lecz tylko w letargu snów uciekam,
Bo szansę dostałem znów.
Schodząc po bezsens samego siebie,
Budzi się w myśli mej szept:
Martwe ptaki latają po niebie
I radość życia w nich jest.
Ode mnie odeszły już westchnienia,
Zniknął mój bezkresny ciąg,
Bo we mnie nie ma już uniesienia,
Nie gra mi odwieczny gong.
Czasem chciałbym osłabnąć zwyczajnie,
Upaść i nie wstać więcej.
Śnić, że życie to będzie normalne,
Na piersi złożyć ręce.

Zielone łąki wokół będą tańczyć,
Kwiaty w swych kolorach więzić moje sny.
Strumień wody bystrej w oczach mych się lśnić,
Śpiew najczystszy ptaków w moich oczach brzmieć.

Zapomnę, że istniał kiedyś taki świat,
Gdzie w moich przeklętych snach budził się szept:
Po co żeś wtaczał ten wiecznej męki głaz?
Po co żeś wstał? Po co żeś to wszystko miał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym dobre:) , ale, ogólnie tak mi przyszło do głowy, to wszelkie związki są rozwiązłe, patrz: możliwe do rozwiązania:)) , był nawet kiedyś taki związek radzie......, ale to już chyba odbiegłem za bardzo od myśli przewodniej wiersza :)) Pozdrawiam:)
    • @Leszczym ja lubiałam w szkole, nawet płatek śniegu fascynował mnie. Jak ja tęsknię za taką tęgą zimą:)
    • W piwnicy zamknięta Głęboko gdzieś siedzi Dziewczyna Co kiedyś radośnie Po rosie skakała Drzwi klucz nie strzeże A jednak tkwi tam W zapomnieniu siebie Całkiem zesztywniała   Gdzież uleciałaś Duszo zmęczona Gdzież jest Twoja Działania wola Gdzież ta ciekawość Życia gdzie smaki Gdzież złota iskra W błysku oka Gdzieżeś odeszła   Wracaj kochana Jak kwiat bez wody Usycham spragniona Czas toczy dniami Paciorki tęsknoty Jak mam sprawić By pełnię życia Znów Ci się chciało Ze mną smakować
    • @violetta No cóż... mnie w tamtych czasach nawet dobra książka w tym zakresie by nie pomogła... Akurat do tego się wybitnie nie nadaję... ten cały chemiczny świat nie dla mnie, oczywiście pod pewnymi tylko względami... 
    • Sprawy niedokończone, otwarte, nieprzegadane, zajmują umysł, psują ciało od środka, palą myśli, i serce – za zapomnienie, w podzięce.   Sprawy w życiu, których nie można zostawiać na potem, chomikować, ukradkiem psa częstować pod stołem, gdy inni dzielą się nad nim.   Nie będą te sprawy czekały wieczności, choćby je ona ugościć pragnęła, i będą te sprawy bolały Cię mocno, do kości, aż do twojego nieba.   Nie będą te sprawy czekały, nie będą czekały, wcale, i będą Cię one bolały mocno, do kości - wyryją się w tobie jak w skale.   Wyryją się w tobie jak w skale...   --- Wykorzystane tutaj: 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...