Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

piętnaście oddechów temu zapomniałam,
wiem, że nic nie miałam;
teraz mam wyrzuty sumienia
za powiększenie mojego mienia;
jakie to proste- nie uciekać
tak bezczynnie spać i czekać
patrzę w niebo, nie oceniam
takie to chwalebne mniemam
bo nic nie może równać się z tobą
w śnie nierealnym jedyną osobą,
którą mogę dotknąć
świat twój połknąć
stać się ucieczką
będąc bezbronną owieczką;
nie myśleć o konsekwencjach
życie tworzyć w wielu konwencjach
raz być prawdziwą złodziejką
dla krytyki czarodziejką,
a dla siebie jedynie cieniem,
dla którego życie jest jedynym niespełnionym pragnieniem;
mogę też być wariatką
płakać, znikać, być furiatką
taką małą dla lekarzy gratką
i dla pielęgniarek swatką,
widzieć głosy mogę także
to bardzo normalne, a jakże;
lub być przeciętnie normalna
w sklepie, kuchni, łóżku zaradna
na spacery do sklepu chodzić
w morzu kłamstw brodzić
zapładniając marzeniami serce swoje
gubić drogę i sny moje;
w końcu zasnąć na tekturze,
a nie w pałacowym murze
widzieć co noc gwiazdy
nie gubiąc przy tym prawdy;
takie to proste wołanie
zwłaszcza gdy życie to spanie
zamiast racjonalnie funkcjonować
ja zaczynam po prostu wariować
moja prawdziwa naturo
niedościgniona wielka fortuno

Opublikowano

Dziękuję za komentarze; dla mnie tekst ma sens, żałuję że go inni nie widzą; nie uważam żeby komukolwiek uwłaczało, iż Jego teksty są na tej samej stronie co mój tekścik ( jak sama nazwa „mówi” debiut), a co do umieszczenia w prozie to zwykła pomyłka przy pracy z komputerem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiersz zrozumiały tylko dla siebie może napisać każdy. A ty popełniłaś sieczkę.



Dlaczego irytujesz się krytyką?. Umieszczając tu swoją twórczość powinnaś mieć świadomość że jednocześnie się na nią zdajesz.




co jakiś czas na prozie umieszczajane są teksty które na prozę nie wyglądają. Mimo tego, że jest choćby dział bez limitu. Ale o tym już mówiłem.

Z pozdrowieniami
Igi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie - klimatycznie a przyznam się że pierwsze skojarzenie było z polityką: "jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata"  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        w ciemności budzą się demony gdy oczy zamknięte nadaremny trud wpuść światło - ono cię ochroni zanim się spostrzeżesz już nie ma ich tu :)
    • na światy sklejone horyzontem raz spojrzysz i jesteś pewien że wiesz najtrudniej pamięta się czekanie   ktoś domalował cię do tych spod sklepu   myśli jak haczyki czepiają się pędzla   ostatnio byłem na plaży tam słońce zachodzi latami
    • @Jacek_Suchowicz Dzień bez słowa jest stracony. Dziękuję  ; )
    • Deszcz… to nie tylko woda z nieba — to wspomnienie czułego szeptu, który spływał po szybie gdy świat milczał.   To palce stukające w parapet jakby chciały powiedzieć: „Nie jesteś sam, słyszysz?”   W nim jest coś dziecinnego — radość biegania boso po kałużach, i coś dojrzałego — łzy nieba, które wie, że czasem trzeba się wypłakać, żeby znów było lżej.   Deszcz jest jak pocałunek, nieoczekiwany, a potrzebny. Czasem lodowaty, czasem ciepły jak Twoje dłonie, gdy przyciągasz mnie bliżej i szepczesz, że nie muszę się bać.   Uwielbiam, gdy przemyka przez włosy, jakby mnie głaskał, gdy nie mam siły prosić o dotyk.   W nim czuję rytm świata, niepowtarzalny, a znajomy — jak nasze serca, gdy idziemy razem bez słów pod jednym płaszczem, a mokniemy oboje.   Bo deszcz… to historia, którą zna tylko skóra. To pamięć bliskości, która nigdy nie przemija.   A gdy pada, słyszę, jak wypowiada moje imię, a może i Twoje — bo w kroplach zawsze jest coś z miłości.
    • Śnić się będą wszystkie Twoje Słabostki Brwi zmarszczy wiosenny wiatr W kolein świata utknięte mądrości  Nie sycą duszy gdy płomień zgasł    Lecz   Kwiat jaśminu nadzieją rozbłyśnie Jak zmartwychwstały z nicości barw Tętno promieni przetnie srebrzyście  ten kamień wzroku co w bezuśmiechu trwał   W końcu się słońca z księżycem zabratnią  Senność nie wskrzeszy upiornych chwil W zgodzie z słabością i w akceptacji  Nićmi złych zmartwień rozprują się dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...