Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zachód sońca gdzieś w Poznaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Wszechogarnijąca żałość,
nic nie łączy się w całość,
Ona gdzieś tam, daleko,
a ja sam, z moim ego.
I ten zapach dzikej zieleni,
to słońce które się czerwieni,
ten świat, który zanurzy się w zastępach cieni.
Czekam aż to się ziści,
wśród zielonych liści,
czuję taki żal,
że nie ruszę się na cal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...