Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„powiedz im, niech się kochają… zawsze”
ostatnie słowa A. Mickiewicza wg H. Służalskiego

Jackowi Sojanowi, Poecie


I sztuką pięknego pozoru nazwany
cóż szkodzisz na rozum i basta
czyś animistą Numeny co w karcie
drwisz sobie z tępoty mędrców

jak jedno jest źródło – natchnienie
las rzeczy w którym płyniesz
tyś królem na śmierć skazanym
by bóstwo marności spławić

lecz jeśli bez strachu na Ciebie
z butlą na stole przy serze
jak cyprys będziesz dojrzewał
do skonu wina dolewał

Opublikowano

A ja myślałem, że to o Norwidzie będzie. No cóż, w sumie trzeba dać plus za język i zmianę toku rozwijania się tekstu. Wyraźnie widać impresjonizm, który tu wplotłeś, ładnie się układa w główce. W sumie to myślałem, że już z tego dzieła zrezygnowałeś, a tu proszę!
Dobry ruch, ale czekam na obraz jezusa...
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Fanaberko - miałem wrażenie, że będzie łatwo zgadnąć, chociaż np. Jimmi wpadł na Norwida - dlatego wpisałem prosto z mostu jednak.

Alleno - dobrze jest znać ludzi, którym można coś zadedykować. I dziękuje oczywiście.

Jimmi - no takie miałem wrażenie z warsztatu, dlatego dedykacja jest już bezpośrednia. Z dzieła nie zrezygnowałem, szczególnie, że starałem zawrzeć się w treści nie tylko pochwałę,a kontekst rzeczywistości i kilka wersów odnosi się do sytuacji z tu i teraz. Mam tylko obawę, czy to nie jest zbyt hermetyczne, ale jeżeli nawet, zawsze zostaje okrycie wierzchnie, które mam nadzieje, że godne adresata.

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

Norwid jak wszyscy wiemy wielbił Mickiewicza (to mi nasunęło 'pewność'), a jeszcze ten język i twoje podkreślanie wartości "cyprysów"... A ponad to ta nietypowa sylabizacja na 9 czasem (zmiany rytmu, niejednostajnośc) to wszystko cechowało intelektualistyczne podejście Norwida...
Cyprian jak byk!
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No właśnie - a kto przepada za Norwidem... ? :)
A sam "cyprys" to już tradycja rzymska - było to jedyne drzewo, które towarzyszyło człowiekowi do śmierci (np. u Horacego)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To napisałem wreszcie :)
Dziękuje (i może do zobaczenia w w... Na razie pracuję na to, tyle, że zamiast skupienia i pracy twórczej co chwilkę klikam tutaj, ech...)
Opublikowano

przegryzłem, przetrawiłen, no i wróciłem! nie powiem wywarł na mnie pewne wrażenie ten utwór o charakterze egzystencjalno-mistyczno- alkoholowo-serowo-cyprysowym, emanujący dążeniem do perfekcji (wyrażenia siebie?). pozostaje pytanie: jak ma się do reszty motto? czyżby wiersz powstał z miłości? wszak Ona nie jedno ma oblicze ;). kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Messa - jak wyszedł, to dobrze :)

p. Sylwestrze - ja mam żonę :)

Adamie - dzięki za cały wagon!

Stasiu - ot, sprytniaki!

Ewo - ja też mam taką nadzieję. A czy Dobry, hm, chłop jak chłop...

Górówko - a ma to pewne znaczenie, szczególnie, jak wiersz jest dedykowany osobie, która posiada encyklopedię w głowie (jak nie 3 :)

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

wino i ser to dobre połączenie
i rzeczywiście o współgraniu słyszałem od Jacka osobiście, więc stąd zrozumiała dedykacja(hiehie)

wiersz ciekawy, ale nie ukrywam żem musiał ze słownikiem czytać, bom nie tak tęga głowa jak Jacek(-:


p.s kiedy tworzymy jaki okrągły stół
proponuję RE w sobotę

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeszcze coś: Nie wszystko, co proste, jest banalne. Czasem właśnie w tym najzwyklejszym placku, w uśmiechu dziecka, w mące na blacie i cieple kuchni - mieści się więcej poezji niż w setkach słów poukładanych na siłę. To nie banał - to codzienność, która wzrusza. A jeśli kogoś nie wzrusza - może to właśnie jego zmysły zasnęły, nie poezja.
    • @Marek.zak1 spróbuję to zmienić ale mając tylko jeden wers to trudne

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • A mi się przypomina szuflada od Tuwima :)   Julian Tuwim - Kwiaty polskie - fragment   Mój dom. Mieszkanie. Pokój. Biurko. A w nim (pamiętasz?) ta szuflada, Do której się przez lata składa Nie używane już portfele, Wygasłe kwity, wizytówki, Resztki żarówki, ćwierć-ołówki... Leży tam spinka, fajka, śrubka, Syndetikonu pusta tubka, Jakaś pincetka czy pipetka, Stara podarta portmonetka. Kostka do gry, koreczek szklany. Bilet na dworcu nie oddany, Szary zamszowy futeralik, Zeschły pędzelek, lak, medalik, Przycisk z jaszczurką bez ogona, Legitymacja przedawniona, Brązowe pióro wypalane Z białym napisem "Zakopane". Korbka od czegoś, klucz do czegoś, Lecz już oboje "do niczegoś" Słowem, wiesz, jaka to szuflada... A gdy jej wnętrze dobrze zbadasz, Znajdziesz tam małe zasuszone Serce twe, w gratach zagubione..."       Pozdrawiam :)
    • @Robert Witold Gorzkowski No tak, bo jedni i drudzy to chrześcijanie. Pozdrawiam
    • @Marek.zak1 Mówię tutaj o Ziemi Ruskiej dla której w XIX wieku ukuto termin Ruś Kijowska Ożeniony z siostrą cesarza bizantyjskiego Anną książę Włodzimierz I w 988 roku przyjął chrzest i uczynił z chrześcijaństwa wschodniego rytu oficjalną religię państwową. Panujący w latach 1019–1054 Jarosław I Mądryumocnił pozycję Kościoła Wschodniegona Rusi Kijowskiej. Stanowił on początkowo metropolię w składzie Patriarchatu Konstantynopola i to właśnie patriarcha ekumeniczny dokonywał konsekracji głowy ruskiej Cerkwi. Metropolita początkowo rezydował w Kijowie, następnie we Włodzimierzu, tymczasowo także w innych miastach. Chodziło mi o „Pomiędzy chrześcijan obrządku katolickiego i wschodniego” może nie do końca trafny skrót myślowy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...