Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartosz Czarnotta


Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkim tym, którzy czują się
samotni wśród tłumów

Wezbrana rzeka snów dziwacznych
duszę mą zalewa
usta drżące
przybliżam
do źródła
rozkoszy największej
głowę schylam-
ciało chce wtopić się w zniszczenie
(czy ty naprawdę pragniesz zniszczyć to, co przez trzy lata
budowałeś z takim mozołem…?!)
spalić w ogniu największego pohańbienia
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Diabeł tak długo i uporczywie
wklepywał do głowy nową tabliczkę mnożenia
że w końcu
stała się ona
moim wnętrzem

Nie znam żadnego skutecznego lekarstwa-
trzeba poddać się
nurtowi płynnego, niewidzialnego
ognia…

Chciałbym…-
nie mogę napisać nic więcej
(ukamieniują-
tak jakby sami byli bez winy)

Chociaż
czy można zdradzić
splugawić ciało swoje
do tego stopnia
że minister Beck
(chociaż już dawno w grobie leży)
gorzko zapłacze

Czy powinienem
położyć się obok
ciała
tej właśnie góry mięsa
której kolory to jednocześnie
biały i czarny
krwistoczerwony i błękitny?

Jedna strona
(w jej szeregach między innymi
dwieście tysięcy cherubinów
pięć księstw anielskich
Najświętsza Maryja Panna
Bóg Wszechmogący)
krzyczy:
Ratuj się!
Nie napiszemy „Mane-Tekel-Fares”
jeśli świętej przysięgi dotrzymasz!

Druga
(reprezentują ją: Epikur wraz z uczniami oraz kontener z ogromnym ładunkiem rozkoszy)
woła:
Obejmij ukochane ciało
z czoła Przyjemności
odpędź troski wszelkie
usta ucałuj
przestań istnieć samodzielnie

Którego głosu wysłuchać?
Czy tchnienie rozkoszy

przyjąć…?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
chcę przytulić się
do ciała wątłego
pieścić twarz różową
całować skrzydła kruka
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ __ _ _
w akcie desperacji
wyważam ogromne wrota
prowadzące do
przedwiecznego skarbca Afrodyty…

Tak naprawdę
moim przeznaczeniem
jest chyba
włos przyniesiony przez jaskółkę
(o ile istnieje magnetyzm serc)

A może to tylko
złudna nadzieja
Lęk
przed pohańbieniem z woli Pana?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
w duchowej spluwaczce
coraz więcej
nierealnej krwi i ropy

Niechaj meteor oświecenia
spadnie na spękaną powierzchnię
mego umysłu!

Nie pozwól, Panie
by Bartosz Czarnotta
stał się areną
przedwczesnej Apokalipsy
Usuń z mojej drogi
najbardziej zagmatwane
węzły gordyjskie-
nie podołam wszystkim zadaniom
(mam dopiero 16 lat!)

Błagam
przychyl się do mojej prośby-
może wtedy powiem
Fiat voluntas tua!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...