Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A mój mały domek
czarną i białą jagodą
maluje swe ściany

A mój mały domek
w odcieniach szarości
kąpie kwiaty na oknie

A w mym małym domku
pośrodku podłogi nie ma nic
wszystko tak białe lub czarne tak

A w mym małym domku
tak czarno - białym
tylko słoneczko kolorów pełne

I tylko ono nieproszone
do domku jakże czarnego i jak białego
nieprzymuszoną wolą się wdziera

I tylko ono tę szarą przykrość
do serca tuląc jakoś rozwesela
I rzuca barwne cienie na ściany
w czerni i bieli jak dom cały kąpane

Opublikowano

Nie wiem, czy dobrze odczytuję tę "Słoneczną kąpiel", ale jeśli nawiązuje Ona do pewnego "premierowego" oświadczenia na sejmowym forum, to niestety, ale nie zgodzę się z IN i niektórymi uwagami dot. "czarno-białych" powtórzeń.
Mało tego, uważam, że trzeci wers:
"A w mym małym domku
pośrodku podłogi nie ma nic
wszystko tak białe lub czarne tak"
------tak czyli jak?(IN)
... jest najlepszą odpowiedzią (a jak dla mnie... nawet genialną) na postawione przez IN pytanie - czyli jak? Przede wszystkim dlatego, bo jest lakoniczna, niby nic nie mówiąca, a jednak aż przytłaczająca wielością niedomówień. Bo jeśli ktoś pozbawia nas pozostałych barw, oferując jedynie czerń i biel - pozbawia również pewnej normalności, ofe-ryjąc w zamian programowe pustosłowie "słusznego myślenia". W zderzeniu z realną rzeczywistością - to marne pocieszenie. Orwellowskie wizje, jak widać nie wszystkich pociągają, dlatego:
"(...) w mym małym domku
tak czarno - białym
tylko słoneczko kolorów pełne

I tylko ono nieproszone
do domku jakże czarnego i jak białego
nieprzymuszoną wolą się wdziera

I tylko ono tę szarą przykrość
do serca tuląc jakoś rozwesela
I rzuca barwne cienie na ściany
w czerni i bieli jak dom cały kąpane


Jedyne zastrzeżenie z mojej strony, to forma wiersza. Sprawia wrażenie,jakby traktował o rzeczach błachych. Na domiar, jakby zbyt prosta i nie wiedzieć czemu doszukałem się w niej drugiego dna. Nie potrafię jednak werbalnie określić, co jest przyczyną owej prostoty. Może... ktoś mądrzejszy podpowie. Chyba, że to celowy zabieg autora - równie frywolnie (widać to na codzień) traktuje się służebną powinność wobec narodu.
Dlamnie na + Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


posłuchaj HAYQa... On zna się lepiej... poza ortografią ;)
cieszę się, że zajrzał do Ciebie
pisz... skoro czujesz taką potrzebę
ale potrzebna jest też pewna dyscyplina w pisaniu- oczywiście jeśli chcemy opowiedzieć jakąś historię - nie tylko sobie...
ja też dopiero się uczę, tej dyscypliny ;)
warsztat - to sprawdzian...
a piosenka...? no cóż... znamy różne piosenki, tę o małym białym domku też...;)
powodzenia, :)))
Opublikowano

mój domeczek maluje ściany
czarną i białą jagodą
i kąpie kwiaty na oknie
w odcieniach szarości

w mym domeczku
pośrodku podłogi nie ma nic
prócz jagodowej bieli i czerni
tylko słoneczko kolorów pełne

i tylko ono nieproszone
do domeczku mojego
jakże czarnego i jak białego
nieprzymuszone się wdziera

i tylko ono tę szarą przykrość
do serca tuląc jakoś rozwesela
i rzuca barwne cienie na ściany
jak dom cały w czerni i bieli kąpane

Opublikowano

mój domeczek maluje ściany
czarną i białą jagodą
i kąpie kwiaty na oknie
w odcieniach szarości

w mym domeczku
pośrodku podłogi nie ma nic
prócz jagodowej bieli i czerni
tylko słoneczko kolorów pełne

i tylko ono nieproszone
do domeczku mojego
jakże czarnego i jak białego
nieprzymuszone się wdziera

i tylko ono tę szarą przykrość
do serca tuląc jakoś rozwesela
i rzuca barwne cienie na ściany
jak dom cały w czerni i bieli kąpane


Co powiecie na tą wersję?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka , poza tym jednym twoim przewidywaniem odnośnie dalszego losu Agnieszki, którego nie podzielam, to bardzo się cieszę, że ciebie to moje opowiadanie tak wciągnęło. Takim moim marzeniem, a może strategicznym celem, jest, żeby jakaś dziewczyna napisała utwór, w którym to Agnieszka byłaby narratorką, a nie jej mąż Marek. W końcu Agnieszka doświadczyła pewnych zdarzeń, których nie doświadczył Marek, jej mąż. Na przykład co myślała sobie, kiedy zrezygnowała z odwoływania się od swojego wyroku. Albo jak to wyglądało, jak była przyjmowana do zakładu karnego, kiedy oddawała własną odzież i obuwie i zakładała więzienne ubranie i więzienne drewniaki. Bo, że Marka intryguje, jak te sprawy dokładnie wyglądały, to chyba widać po jego snach. Na przykład na końcu pierwszej części: "A kiedy spałem były sny. Na przykład, jak Agnieszka zdejmuje kolorową sukienkę i szpilki i zakłada zieloną więzienną spódnicę i drewniaki..." Albo sen Marka w drugiej części: "Tej nocy śniło mi się, że Agnieszka jest w więzieniu, ale jest we własnym ubraniu: niebieskich dżinsach i szarej bluzie od dresu. Tyle, że na bosych stopach ma te białe więzienne drewniaki, w których ją już widziałem na ostatnim widzeniu. Chodziła w nich tam i z powrotem głośno klekocząc, żeby je przymierzyć. Raz nawet tupnęła drewniakiem. Potem strażniczka zaprowadziła ją do jakiegoś pomieszczenia, gdzie moja żona usiadła za biurkiem i coś pisała na komputerze. " (15 akapit drugiej części). A więc z Agnieszką jako narratorką mogłoby być na prawdę ciekawie. Ale chyba byłoby lepiej, kiedy ta narracja Agnieszki zostałaby napisana po tym, jak ja ukończę całość z Markiem jako narratorem. No i taka dziewczyna by się musiała poczuć wystarczająco zainspirowana, żeby coś takiego napisać... :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • dziękuję :)
    • oo coś dla mnie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaskakujące zakończenie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...