Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

w zamyśleniu


Marlett

Rekomendowane odpowiedzi

jeśli mi nie wybaczysz
schowaj gwiazdkę w szufladzie
a moja wiara w ciebie
znowu będzie w nieładzie

napisz mi smutny wierszyk
taki chcę czytać w nocy
pies bezpański u ciebie
znajdzie więcej pomocy

zaglądaj do niej często
sprawdzaj czy nadal świeci
jeśli zostanie popiół
po prostu wyrzuć w śmieci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marrlet, dobrze byłoby, gdyby ten wiersz pozostał 7-zgłoskowy od pierwszego do ostatniego wersu, bo to znacznie poprawia rytm, a przy rym czytanie. Moja propozycja poniżej, to tylko niezobowiązujące dopasowanie liczby sylab, żeby pokazać w czym tkwi sens.

jeśli mi nie wybaczysz
schowaj gwiazdkę w szufladzie
moja wiara w ciebie
---------------------- a moja wiara w ciebie
znowu będzie w nieładzie

napisz mi smutny wierszyk
taki co czyta się w nocy
-----------------taki chcę czytać w nocy
pies bezpański u ciebie
znajdzie więcej pomocy

zaglądaj do niej często
-----------(zgubiony ogonek)
sprawdzaj czy nadal świeci
jeśli zostanie garstką popiołu
------------------jeśli zastaniesz popiół
po prostu wyrzuć ją w śmieci------------------wrzuć go (ten popiół) prosto do śmieci

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



myślę, że Beenie M. ma rację

tak bym:

jeśli mi nie wybaczysz
schowaj gwiazdkę w szufladzie
a moja wiara w ciebie
znowu będzie w nieładzie

napisz mi smutny wierszyk
taki chcę czytać w nocy
pies bezpański u ciebie
znajdzie więcej pomocy

zaglądaj do niej często
sprawdzaj czy nadal świeci
jeśli zastaniesz popiół
po prostu wyrzuć w śmieci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • w rododendronach ogrody i domy tak czyste w kolorze jak powrót w Les Houches spadzistych stodół pustych wybielonych szkło fotowoltaik zaczepia nie burz   maj mu czy maj — komin ceglany wysoki i skansen epoki i traw miękki szal Maliny cielisi różanecznik winny przy drodze się ścieląc pachnąco na łby   ze szczytów wracamy w okowy łat się za(przęgamy) nieważne gdy środkiem Fiołkowej ulicy bo wyrwał się człowiek unosząc żwacz czepiec trawieniec jak cztery żołądki naszych serc         Ponikiew    
    • @[email protected]   Nieprawda, panie Grzesiu, jeśli ktoś używa pracy intelektualnej, to: ktoś inny musi ją wcielić w życie, otóż to: nie potrzebuję doradców (pasożytów), tylko: działaczy - oni powinni realizować mój pomysł, przypominam: kiedyś należałem do Polskiej Partii Narodowej i byłem niesamowicie aktywny, tak: z autopsji to wiem - jeśli ktoś ma dobry pomysł na Polskę - zaraz w jego otoczeniu znajduje się całe stado pasożytów - księży, prawników, alkoholików, bezdomnych, bezrobotnych, złodziei, psychopatów i wszelkiej maści cwaniaków, natomiast: kiedy pomysł nie uda się zrealizować, to: wszyscy ci "przyjaciele" uciekają i zostawiają pomysłodawcę samemu sobie i nic potem dziwnego - to dwunożne ssaki agresywne - taka jest okrutna i bolesna prawda, kończąc: dwa razy do tej samej rzeki nie wchodzę, dziękuję za komentarz i miłego dnia.   Łukasz Jasiński 
    • @poezja.tanczy   Bywają pomyłki bardziej bolesne, jak się widzi to, co się chce zobaczyć:). Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - miło że czytałeś - dzięki -                                                                    Pzdr. Witam - dziękuje za ten uśmiech -                                                                      Pzdr.
    • niepoliczalne są zdrady przypalone cygarem   w oparach whiskey i samowaru prowadzili nas czwórkami ( jak opowiada starsza pani ) tak jakby na potwierdzenie że w szaleństwie jest metoda   kule wyplułam razem z zębami po czym trupi konwejer i poczułam się częścią biblii narodziny mitu jedni uciekają kanałem a pozostali w piwnicy jedzą wapno ze ściany dość mam dość ofiarnych ołtarzy i pomników niby bohaterów   łubianka łubianka ciernistą drogą do piachu lub na duszę kajdanki  wyrok w zawieszeniu   przy akompaniamencie skowronków budzi mnie plusk w nurt rzeki spokojny          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...