Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Danse l'amour


Rekomendowane odpowiedzi

najdoskonalsza prostota
diamentowa kropla deszczu
ferię barw w sobie
kryjąca
Szukałam jej
robiłam to długo
schodziłam drogi serce
przestałam już
bo i po co?
po cóż mam jej szukać?
nawet gdy znajdę, to komu w twarz rzucę
chłodną pogardę odrzucając
nim mnie dotknie

lecz stało się
usiadłam na chwilę
by zmęczone stopy serca
choć chwilę odpoczęły

lecz danse l'amour
porwał mnie
rozpoczynając swoje zmienno-jednostajne kroki
zmęczone serce
opierało się
już nie chcę
to zbyt boli
czemu znów mam się ranić

nie słuchał mnie
uparty i niespokojny
choć nie wyciągałam do niego ręki
on już ją trzymał

walc
tango
fokstrot
co ja tańczę?
kroki wolne szybkie
zlewają się w jeden
pulsujący rytm

nagle lęk przeszył mnie
za gardło ścisnął
nie chcę
niewymówiony krzyk
zawisł w srebrnym powietrzu
wyrwę się
ucieknę nim
znów stanę się nicością

nie mogę
zbyt mocno trzymasz mnie
nie potrafię uciec
tonę
z sercem na powierzchni
trzymam się Ciebie
i już nie tonę

dziękuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo mi się podoba.. ciekawe zakończenie.. myślałam że będzie coś o kolejnym rozczarowaniu i wiecznym cierpieniu ale miło się rozczarowałam :) lubię wiersze optymistyczne..
wydaje mi się że osoba, której w ten sposób dziękujesz doceni ten dar :)
naprawdę piękne podziękowanie.. gratuluje
pozdrawiam..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo za Twoje miłe słowa, sprawiły mi prawdziwą przyjemność :) Z drugiej storny nietrudno się dziwić, że jest wiele wierszy o cierpieniu, gdyż w takiej sytuacji często sam wiersz przychodzi do głowy i pomaga w ten sposób wyładować emocje. Żałuję, że to podziękowanie nie jest w tej chwili aktualne, ale mimo to chciałam zamieścić ten wiersz, mimo że jest daleki od tego, co teraz czuję. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • @Olgierd Jaksztas

      Przy C odkryłem rzeczy zbyt zdumiewające by się nimi dzielić, i zaprzestałem, ale przecież i tak nikogo to nie interesi, więc mogę. To B:

       

      Dwa brzußki mam, tak uczą dziatwę,

      Ja ie∫tem B: dzielę śię nadwie

      Podwoiów ∫krzydła: lotnikiem ia,

      U∫t rozpo∫tarciem wyrażam dwa! po A!

      (Co łączy dzieląc i dzieląc łączy...)

      Moie otwarcie iuż po∫tąpiło, nie ∫kończy!

      Mą matką M a bratem W ∫tarßym:

      Widziß po ry∫ach rodu Wargów; dalßym

      P mi kuzynem oraz F świ∫tun przybłąd,

      Lecz gdzie im do mnie, ia ie∫tem prąd!

      Bęben wymowy gromkie moie Ba! otwiera drzwi!

      Je∫tem dwa, podwoi zawias, gdy W tylko drwi!

      Trzęs niewyraźny, a ia to grom! Ja przecie Bóy

      Ja Bić i Bać, dlatego bóy śię mnie, Bóż, a?

      Ba! Bęben brzucho mam dwa! Butny żą o mnie, 

      Bom! bat i bicz, zabawa! kocham bić – i 

      Bawi mnie bóy, 

      Zostawiam bratu woyny pod∫tępy, 

      podchody, woiów qwas, wolę bębny,

      Chociaż – podobniśmy, mylą nas i wieß co?

      My ∫iebie też, ale on ie∫t tym, co dużo wie, to wießcz! O!

      Ale tylko iedna z głów, ia też mam trzy:

      Głowa Ba, głowa Bu i głowa Bi...

      Co mi tam wiedza, kiedy ∫am Byt

      Zależy na mnie! Ja bywam też ciężarna Być

      Brzemienna wßelkim Bydłem, a bydło to pozwala żyć!

      I bić, i bić! Źródłom bić, ∫ercom bić, woiom bić!

      Po pro∫tu żyć! Bo ia otwieram drzwi światu, iestem B!

      Bo iestem, nic bez bo, czyż nie? A bez by? Tak, czy?

      Świat ten może báyką być, niech będzi, bo ia Báy!

      Im báy, tym báyniej! Pośiadacz wßelkich báy 

      To ia! Na co mi wiédza brata mego gdy na báyce

      Leży wßy∫tko! Każda báia to przecie ia – Báyciech,

      A i buyda ∫ye znaydzie! Ba! rdzo zmiękcza mnie, ba, o!:

      Sio∫tra A, wtedy Wiać trza, a co Wiane, to Wiałe:

      Ona nie bała, zbiła mnie, przyznę, dlategom z-bit

      Sto mi bitów wlepiła, biiała, zatem biała!

      Nogami mnie ∫kopała po brzußkach moich! Ała!

      Bo: ona dzieli na dwa, tylko "a libo to, a libo ta",

      A potem: A! to ie∫t to, A to ie∫t ta!

      Z bratem W mnie podzieliła, na dwa nas rozbiła

      Gdy ten ledwo W uchylił, to ona B wypchała

      I trochę tym ∫amym, a trochę innego ciała

      Ja i W. B wypchała, ie∫t przeto Biała

      I Wiela – Wielka, ta A. Co wiel to biel,

      Tak iuż, ode mnie tylko O więkße, 

      Dokoła wßędzie, O wßy∫tkim Wie

      Bratem W' wie, a W' wßy∫tkim O...

      Nie poymiesz, Obiecadło ∫ye kręci,

      Nigdy nie ∫tało od lat tyśięci...

      Innym, niepamięć naßa, u Grzeyków,

      U Rzymów, Jędzów, nawet u Smarków;

      Wciąż się dzielimy, łączym, lecz ∫tała:

      Piec naß ogni∫ty, Ja∫krzynia ∫tara,

      To waße u∫ta, a i nie waße:

      Mówimy przez was, ∫tale i cza∫em.

      Na całey ziemi iednaka mowa

      Ze w∫chodu w zachód, na krańce oba

      I u skośnego i kędzierawa:

      Pod pia∫kiem płytko ta ∫ama prawda

      Żyie, gdzie mię∫ne kręci ∫ye płomię:

      To Duch Języka – On ci opowie,

      Gdy przyjdzie pora,

      Gdy Obiecadła dokręci krąg,

      Lecz wciąż,

      Wiele wyjść z wora

      Potrzeba nam;

      Obiatę tę ∫kładamy ∫am

      Przez ciebie ∫obie

      I przez nas tobie, bo grzech

      Nie pamiętać gdzie kres,

      A on nie z przodu lecz zawsze w∫tecz:

      Stoczyłśię nam, więc może zeyśc?

       

       

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...