Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcę wziąć udział w konkursie literackim i brakuje mi profesjonalnych opinii .. mam dwa typy wierszy, prosze oceńcie, który bardziej Wam przypadł do gustu. Doradźcie coś itd ;)
W drugim wierszu są takie znaki "/" tzn że nie jestem zdecydowana, która wersja jest lepsza.. w tym też mozecie mi doradzić. Pozdrawiam :)

Skrzydła mi dałeś,
i wznoszę się jak ptak,
nad gorzkniejącą ziemią,
Zaiskrzyło.
Zniknie strach?

Dziś je podciąłeś,
i każesz latać
wyrwałeś blask/krzyż, wsadziłeś nóż,
gdzie topór?
Puka strach.

Nim noc z litością,
złączy się w jedność,
i nim nią gwiazdy zaświecą
Zaiskrzyjmy.
Zniknie strach.

Nie przerwiesz wojny,
między losem a sercem,
Niemal słyszę twe twą myśl,
Naiwna!
Gdzie strach ?

Wmawiali mi wciąż,
że myśl Twoja myślą moją
Opętaj czułością niedowiarków,
chwilo przeklęta.
Boi się strach / Strachu szkic :)

Ściany pamietają słowa
wypowiedziane tamtych lat.
Jeden krok nie zmieni świata
Strzały.
Idzie strach ...

Czego tu się bać?
krzyki ciał ucichły
wilki poszły spać,
Cisza. Strzał.
Aż strach się bać.

***

Witaj!

Witaj łańcuchu, przez nikogo nie widziany,
Przyczyno mych rozmyślań nad znikomością/sensem bytu,
Witaj mój Kochany!

Wieczne ściany czasu pamiętają twe słowa
Niech echem odbija się mój płacz!
Bo człowiek nie zdoła.

Do cukierków mam słabość i do Ciebie też,
widać tyle im starczyło by nas ocenić,
za dużo było łez.

I gdzie postąpię, cała ziemia na próżno drży,
a dalej już ciemność, serca nie sercem a raną
po długiej podróży

zapomniałam mowy, serca (same) spływają/drapią po ścianach.
Krzycz! tak głośno, by raz brzmiało szczerze,
I to po postrzałach./mocno, jak po strzałach

Patrzę tak rozpaczliwie, by byli zaniepokojeni,
słów nie słyszy, win nie odpuszczono,
Dusze krwią odmieni.

Teraz tylko blask/krzyż wyjmują, nóż w ręce wkładają,
a między ciosami głęboko patrzą w oczy
wciąż się uśmiechają.

Jutro znów jak cyrkowcy na gorzkniejącej ziemi
na próżno strudzeni zgubią się głębiej
Znów podetna sobie skrzydła i spróbują latać.
Ona z litości i On bez miłości.

Wersja zmieniona, ktoś coś doradzi? Parę zwrotek dodałam ;-)

Opublikowano

Tak zabieram się za skomentowanie i zabieram, i nie mam pojecia, co napisać. Najpierw zabiorę się za pierwszy utwór, bo przyznam, że drugiego nie mam siły czytać /leń!/. Ale ten pierwszy już po pierwszym wersie zainteresował mnie. Drugi po tym pierwszym nie wywarł takiego wrażenia.
Podobają mi się te powtórzenia na końcu każdej strofy, które dodają głębi utworowi. W kwestii blask/krzyż ja wstawiłabym światło, ewentualnie blask, jak chcesz wybierać pomiędzy tamtą dwójką. Jest dobrze - rytm jest utrzymany, nie widzę zgrzytów.
Tak poza tym, to moim zdaniem, powinnaś bardziej wyeksponować te paralelizmy - są słabo zauważalne. Może zrobić z nich osobny wers? Albo strofę? Podpytaj się innych, co o tym sądzą i nie kieruj się tylko mą opinią. I niech tylko ci 'inni' nie będą twoim znajomymi.
P.S. Tak z ciekawości - jaki jest temat tego konkursu literackiego?

Opublikowano

Hm..
"Tak poza tym, to moim zdaniem, powinnaś bardziej wyeksponować te paralelizmy - są słabo zauważalne" moglbys to rozwinac po polsku? ;)))
Tematyka konkursu jest dowolna.. :) I bardzo dziekuje za pozytywną opinie, niestety wciąż opinie są podzielone na temat utworow i tu jest ciezko ;-)

Opublikowano

Hm... zgadzam się panią Margaret Floral :) coś trzeba zrobić z ostatnimi wersami strof w pierwszym wierszu, by były one bardziej wyraziste. Co do fagmentu 'Szkic strachu/chory strach' - jakoś nie pasuje mi tu ani jedna ani druga wersja. Może skoro użyłaś zestawienia czasownik + "strach" we wcześniejszych zwrotkach, pomyślisz nad podobnym zabiegiem także w tym miejscu?
Ogólnie wiersz interesujący, choć faktycznie jeszcze bym go troszkę doszlifowała :)

pozdrawiam i dziękuję za komentarz mojego skromnego dzieła ;]

Opublikowano

No kochana, stanowczo trzeba wyeksponowąć te cząstki ze strachem;)
A teraz treść właściwa - rytm mi się załamał w drugim wersie drugiej strofy - powinnaś go skrózić, bo niepotrzebnei wydłuża. Podoba mi się zaś strofa piąta - jest taka inna i bardzo melodyjna. Zgrabny dobór słów.
Teraz w kwestiach: olśnij/ opentaj - stanowczo opętaj - olśnij jest takie zbyt oczywiste. Dalej - Szkic strachu/chory strach - wstawiłabym pierwszą wersję, ale w zmienionej formie "Strachu szkic" - jest wtedy bardziej rytmiczne. 'czego tu się bać/gdzie ten strach?' - stanowczo wersja pierwsza, bo druga jest taka nijaka w porównaniu z treścią.
Lepiej niż poprzednio. Tylko zrób coś z tymi paralelizmami. naprawdę;)

Opublikowano

Druga strofa, drugi wers? Przeciez to jest krotkie, chyba ze nie wiem co to strofa, co wers, moze zacytujesz, o? ;D i poprawilam i dodalam jeszcze cos ;-) Dziekuje za rady :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pagody :) Nie za dużo tych zdjęć? Matka Natura lub natura, tak chyba. Dwie godziny to bardzo mało. pzdr :) Bardzo ładne drzewo na placyku. Można by samym nim zająć ten czas :)
    • Wiem, że następne zdanie jest/będzie truizmem. Żeby poznać dany kraj, trzeba w nim zamieszkać. Bywać między miejscowymi. Im dłuższe owo zamieszkiwanie i im więcej owych bywań, tym poznanie osiąga wyższy poziom.     W okolicy Hua-Hin warte zobaczenia są Khao Luang Cave - Jaskiniowa Świątynia Buddy I Phra Nakhon Khiri National Museum.      Od placu ze fontanną i wzniesionym tuż za nią czymś w rodzaju pawilonu należy udać się w lewo opadającym łagodnie chodnikiem. Potem następuje zejście - już o wiele bardziej strome - do naturalnej jaskini, a właściwie do kilku, pomysłowo wykorzystanych w świątynnym - duchowym i energetycznym - celu. Wiadomo, że także kulturalnym.     Schodzi się więc I wędruje. Ogląda mniejsze i większe przedstawienia Buddy w różnych pozach, podziwiając zarazem skalne formy, które stworzyła Natura. Najpewniej, będąca przecież świadomym energetycznym bytem, inspirowana przez Myśliciela, stanowiącego zarazem jej część i jednocześnie wykraczającego poza nią. Czy bowiem tak piękne formy mogą stanowić dzieło przypadku? Oceńcie sami. Naturalne świetliki, również zaplanowane, wykonane i utrzymywanie przez Naturę, też zwracają odpowiednio wiele uwagi. O należytości oddania przy okazji pobytu tam duchowego holdu Osobie, która tak samo jak Jezus osiągnęła zjednoczenie z Bogiem/Absolutem albo stan Nirwany wspominam dla porządku. O możliwości  nabycia pamiątek - mimochodem.     Do muzeum narodowego Phra Nakhon Khiri wjeżdża się czymś w rodzaju wagonika, wciąganego i opuszczanego po szynie stalową liną przez elektryczny napęd. Zadaszone wagoniki są dwa, mieszczące najwyżej dwadzieścia osób każdy; z mijanką w środkowej części trasy. Wjechawszy, zwiedza się dawną rezydencję królewską, z której korzystał jeszcze poprzedni władca Tajlandii. Przedmiotów przezeń używanych - w szczególności mebli - fotografować nie wolno, a przed wejściem do wnętrza należy zdjąć obuwie. Zwyczaj ten obowiązuje zresztą także przed wejściem do salonów, w których wykonuje się zabiegi masażu, manicure i pedicure oraz do salonów fryzjerskich. To uwaga na zupełnym marginesie.    Całe zwiedzanie rozległego płaskowyżu, przemyślnie miejscami stworzonego - co można stwierdzić po przyjrzeniu się - pod królewską siedzibę zajmuje około dwóch godzin. Ale pomimo zmęczenia tyleż czasu trwającym zdecydowanie warto. Warto zajrzeć wszędzie, w tym do tak zwanej Czerwonej - napisałem tak zwanej, ponieważ jest ona w gruncie rzeczy brunatna - Pagody.     Przedstawiwszy opis, zapraszam do obejrzenia zdjęć. 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • …słownym golem ?, tutaj jeśli już to zdecydowanie obok bramki ;), bo produkcja ciężkawa jak ołów a i wnioski cóż, nielotne, toporne. Nietzsche twierdził, że każdy kto pracuje tyle, że ponad 2/3 czasu do niego nie należy, jest … niewolnikiem,( ale uczyć się warto, oj, warto, to na pewno warto! )…
    • @piąteprzezdziesiąte wiesz co.. też coś ostatnio zauważyłem; chyba będę musiał zmienić czcionkę - czarna mnie pogrubia ps. najlepsze jest to, że akurat wierszyk, o którym mowa jest w miarę prosty; gdy czasem coś napiszę to zastanawiam się sam, dla którego pokolenia (po naszym) ja właściwie tworzę; u Was na portalu ja tylko 'pomocniczo' publikuję i nie każdy nowy wiersz - wszystkie po kolei od nr. 470 (tamten portal uległ likwidacji) mam teraz na "Twoje Wiersze" - może kiedyś przejdę na stałe do Was, tymczasem to jestem tu tylko sporadycznie i wcale nie angażuję się w czytanie i komentarze u współ'użytkowników.. nawet u nas nie nadążam - trzeba się skupić na jednym pzdr. serd. i dziękuję mimo wszystko

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Chciałby być bohaterem Dzielnym młodym rycerzem W zbroi srebrno błyszczącej Z pozłacanym – szkaplerzem   Marzy o koniu karym (Siwy również być może) O pięknej narzeczonej W bielonym świeżo – dworze   O przysięgach podniosłych I o pieśniach pobożnych O tarczach wielobarwnych O życzliwości możnych   O turniejach prześwietnych O wrogach pokonanych O damy pocałunku Który ukoi rany   Nienawiścią do zbrodni Do kłamstwa – często dyszy Lecz szepnę wam na ucho Bardzo boi się – myszy…  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...