Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wieczorna sonata


Rekomendowane odpowiedzi

Rozlało się po srebrzystej tafli
światło płomienia księżyca
łamiąc się i falując na wietrze.
Pędzi gdzieś w nieznane
z siostrą wodą karmiąc zmysły poetów...
Ciemne obłoki przysłaniają żar
lśniąco żółtej tarczy
chowając ją przed błędnymi spojrzeniami.
Tylko dla dwojga widnieje najjaśniej,
Tylko do naszych gwieździstych oczu
się przytula niczym puchowa poduszka
i zakrywa nocną pieżyną,
szepcząc najciszej: dobranoc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...