Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Za zakrętem nowa droga
Za zakrętem dalszy ciąg
Możesz walczyć wciąż od nowa
Możesz zmieniać własny los
Ktoś ci zawsze rękę poda
Ktoś podeprze chwiejny krok
Było dużo, będzie więcej
Było mnóstwo, będzie moc
Znaleźć trzeba swoje szczęście
Znaleźć nad zła rzeką most
Każdy, ma coś za zakrętem
Każdy, by iść sił ma dość
Tyle z tyłu już zostało
Tyle z tyłu dawnych trosk
Ale przecież jeszcze mało
Ale przecież nowy rok
W przyszłość patrzeć trzeba śmiało
W przyszłość........ choć spowita w mrok

Opublikowano

Calkiem sympatycznie wyszla Ci ta zmienna anafora :)
Razi troche fragment:
Było dużo, będzie więcej
Było mnóstwo, będzie moc
->w ogole tego nie czuje, nie wiem np. co wnosi to mnostwo, dla mnie dubluje sie z duzo, no i to moc tak troszke jak Filip z konopii sie wylania... dla mnie, mowie tylko i wylacznie o swoim odbiorze :)

I inwersje zaplatujece slowa jak kotek kulke welny:
Każdy, by iść sił ma dość, napisane chyba w najbardziej nienaturalny sposob z mozliwych :)

Wiersz ma swoje delikante przeslanie i jest w nim pomysl... gdyby nie te inwersje i miejscami prozatorski jezyk nazwalbym go calkiem dobrym :)
A tak? + -
Pozdrawiam
Coolt

Opublikowano

bardzo modernistycznie, do mnie nie trafia - brzmi trochę jak hymn bjówki ZSMP. podziwiam entuzjazm i optymizm, chyba zabrakło cierpliwości /ja piszę takie teksty, gdy mi brak cierpliwości/.
sugeruję spożytkować zapał na pracę nad konkretnym obiektem radości.

pozdrawiam

Grzegorz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No prosze, znów doczekałem sie pochwały od ciebie.
Fragment który cie razi jest celowo tak zapisany, jest to swoiste wystopniowanie ilości "moc" oznacza tu ilosć (np: moc życzeń) a nie power.chodzi o to ze zbieramy doswiadczenia.
Co do inwersji, prózny trud, nie oduczysz mnie (z wielu powodów).
Dzieki za wizytę, polecam się.

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Witam.
W życiu nie nazwałbym siebie, ani swoich wierszy modernistycznymi, ale opimia twoja nalezy do ciebie. Myślę, że obaj niewiele mozemy wiedzieć o ZSMP, ale nie wszystko było złe, a na pewno nie entuzjazm. A konkretny obiekt?.... Przyszłość a właściwie możliwość przyszłości, dla mnie to wystarczające.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ma Pan fantastyczne poczucie humoru :) dziękuję za lekturę. Miłego dnia!
    • @Naram-sin Zgadzam się, że umiejętność posługiwania się literackimi narzędziami jest kluczowa. Właśnie dlatego posługuję się ironią, kontrastem i przerysowaniem  są to środki, które, choć mogą początkowo wydawać się chaotyczne, mają na celu oddanie złożoności emocji i myśli. Każdy artysta ma swoją metodę, a dla mnie swoboda w wyrażaniu tych emocji - niezależnie od tego, czy jest to groteska, uniesienie czy introspekcja jest istotnym elementem procesu twórczego. Co do przywołania Miłosza i cytatu Żulińskiego; zgadzam się, że wiersz, jak dorosłe dziecko, powinien żyć własnym życiem, ale nie każdy proces twórczy musi zakładać pełną „autonomię” wiersza od autora. Być może to właśnie w tym przypadku, w moim podejściu, rola „matki-kwoki” nie jest pozbawiona sensu. Bo czyż nie jest to wyraz odpowiedzialności za każde słowo, które staje się częścią tej literackiej „rodziny”? W końcu, jak to w sztuce bywa – każdy twórca jest nieco innym rodzajem „rodzica” dla swoich dzieł.      
    • @Naram-sin "Dziękuję" za ten erudycyjny wykład z obowiązkową dawką pogardy – nieczęsto spotyka się dziś tak oddanych obrońców poezji przed niebezpiecznym wpływem... emocji. Faktycznie, jak mogłam zapomnieć, że 'muśnięcie wiatru' to relikt poetyckiego średniowiecza, a 'ciepło dłoni' grozi natychmiastowym odebraniem licencji twórczej. "Cieszy" mnie, że pan – niczym samozwańczy Indiana Jones literatury – nadal z uporem przeczesuje każdy wers w poszukiwaniu terra intacta. Choć może czasem warto byłoby wyjść z jaskini własnego ego i przypomnieć sobie, że język to nie tylko narzędzie analizy, ale też komunikacji – nawet z tymi, którzy nie piszą pod dyktando akademickiego żargonu. Rymy gramatyczne? O zgrozo! Inwersja? Lincz! Najwyraźniej poezja to już nie forma ekspresji, tylko egzamin z oryginalności w jury złożonym z trzech słowników i jednego pretensjonalnego wykładowcy. Ale dobrze, niech będzie – przy kolejnym wierszu spróbuję użyć 'intraorganicznych paralel synekdochowych' i zrezygnuję z uczuć. Bo przecież poezja to powinna być operacja na mózgu, nie na sercu, prawda?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        No właśnie, tylko tymi narzędziami trzeba umieć się posługiwać. Jak wpuścisz małpę do warsztatu stolarskiego i pozwolisz jej wymachiwać bez ładu i składu wszystkim, co tam znajdzie, to i tak nie wyjdzie z tego stół ani krzesło.   Powołujesz się na Miłosza, to ja odpowiem Żulińskim: (...) bardzo dobry poeta czyni inaczej: pozwala, by wiersz, jak dorosłe dziecko, odrywał się od niego i żył swoim własnym życiem.   Twój wiersz nie jest dorosłym dzieckiem, skoro musisz mu być matką-kwoką.  
    • @Wiesław J.K., @Naram-sin  Myślę podobnie. Nie wiem czy kiedyś już tutaj był, dla mnie nie ważne, ale niechby został. Nikt nas nie zmusza do pisania i wstawiania wierszy, ale myślę, że każdemu zależy żeby były lepsze, żeby wiedzieć co poprawić, co usunąć i wreszcie żeby się czegoś nauczyć. Przecież nie wszystko, co uleje się z pióra, jest wierszem, mówię tutaj także o sobie. A to, że nie wstawia własnych, nie ma znaczenia. Bo możliwe, że ze strachu, zazdrości, co niektórzy by chwalili, a inni krytykowali. Na innych portalach są czy byli moderatorzy, przez nich wiersze były oceniane lub odrzucane. Czekały w tzw. poczekalniach na publikację lub nie. Tutaj pisać może każdy, ale chyba dobrze wiedzieć i znać prawdę o sobie, bo całkiem możliwe, że się do tego nie nadajemy, może zamiast pisać wiersze, lepiej  np. szydełkować. Sorry za szczerość, wiem, że nie wszystkim się spodoba mój post.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...