Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś

  • Niestety, Twoja zawartość zawiera warunki, na które nie zezwalamy. Edytuj zawartość, aby usunąć wyróżnione poniżej słowa.
    Opcjonalnie możesz dodać wiadomość do zgłoszenia.

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wsłuchuję się w muzykę twojego snu, w cień drżących powiek. Wokół noc przylega do ścian, ciężka jak myśl o tym, co jutro.   Z jej wnętrza sączy się wspomnienie — delikatne, jakby bało się tchu. A kiedy świt rozszczelni powieki, z twoich snów spłynie popiół i blask.   Wezmę go w dłonie jak pismo bez słów, by czytać cię, zanim obudzisz czas, tylko szept, który trwa między nami, wyznaczy światło wśród gwiazd.
    • @violetta   ;))) oj Ty moja Violetto :))) koliber w oliwkowej mini ? ;) fajnie:)))     Czerwienią zmysłów kołysana, tonę, lśnieniem czystego złota. Smak oliwkowej Dirty Martini,  porusza ciało rytmem twista, śniąc niespełniony sen, szumiących traw.   :) 
    • @violetta Któż nie lubi słodyczy.
    • @violetta   z przyjemnością :)   dziękuję pięknie :)         @Alicja_Wysocka   Alu.   piszesz pięknie bo jesteś piękną poetką :)   i jestem dumny, że mogę z Tobą pisać :)   niech Ci się spełnią marzenia !!! nawet te najbardziej szalone :)      
    • @Migrena Tak, Jacku, 'Na początku było Słowo' ale u poetów,  ciało może stać się słowem' Kiedyś coś na ten temat napisałam -    spełnienie   i było ciało, mniejsza o formę, co się na słowo zamienić chciało z marnej powłoki raz przepoczwarzyć, choćby we fraszkę króciutką jakąś nie miał kto ciała zabrać do nieba, nieco nad ziemią dotąd się błąka kto nań popatrzy, wierszem co powie rosną skrzydełka jak u skowronka chciało być bóstwem, każdy centymetr od akapitu w zakładkach, zgięciach rozpoetyczniał, gdy gołym okiem czas pod powieką ich z sobą sklepiał
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...