Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znowu wyrwany podstępnie z raju
Ocknąłem się pośrodku nocy
Zaciskam powieki, lecz się otwierają
A więc nie wrócę do twych ust gorących

Tocząc bezgłośną rozmowę z sufitem
Czuję w około Twój ulotny zapach
Czy będziesz już zawsze tylko sennym mitem
Półnagą nimfą mieszkającą w kwiatach

Czy płacąc karę za swe ziemskie grzechy
Aż tak okrutny wyrok wydał los
Że za jedyną służyć ma pociechę
Słyszany czasem Twój w słuchawce głos

Lecz przecież walka jeszcze nie skończona
Jest trochę gorzej, było lepiej przedtem
Muszę Cię jeszcze móc tulić w ramionach
Napawać zmysły Twym kobiecym szeptem

Wśród swego żalu dzięki składam Bogu
Że czasem losu powstrzymuje harce
I odnajdywać pozwala na progu
Kilka od Ciebie ciepłych słów na kartce



×
×
  • Dodaj nową pozycję...