Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Michale,
Dziękuję Ci za tę odrobinę refleksji przy moim wierszu.
Pozdrawiam świątecznie i bardzo, bardzo serdecznie :)

Bona Jimmy
Wszystkiego dobrego, świątecznych smakołyków
i samych mocnych wierszy.
A symbolikę (czy jej brak) zobaczy kto chce zobaczyć.

Opublikowano

Twój wiersz Sokratesie wpisuje się niestety w smutną szarą rzeczywistość.
Mój wygląda przy nim jak marzenia o świętach, a to przecież tylko inna strona tej rzeczywistości.
Chyba nie wierzysz w to, że są na świecie tylko ludzie nieszczęśliwi, źli i zaniedbujący rodzinę, i że wszystkich święta nudzą. :))
Radio, telewizja, gazety tak nas przyzwyczaiły opisywaniem tej złej strony życia i różnych anomalii życiowych, że zwykłe życie wygląda nieciekawie.
Ludzie nadal się jednak kochają, rodzą się dzieci, a zwykły Kowalski robi co może aby zapewnić byt rodzinie.
Ja mam dobre wspomnienia związane ze świętami i staram się aby moje dzieci też takie miały. Myślę, że wiele osób ma takie właśnie podejście do świąt i nie traktuje ich jak dziwaczny wymysł z zamierzchłych czasów, który przysparza tylko kłopotów.
Pozdrawiam serdecznie i życzę Świąt Wesołych i Rodzinnych, a jeśli nawet są smutne czy samotne, to pogody ducha i optymizmu.

Opublikowano

Problem aby przestali grzeszyć, a raczej krzywdzić innych.
Czasem taki moment zatrzymania, chocby z powodu świąt, pozwala się otrząsnąć. To się chyba nazywa nawrócenie :)
Żartuję. Przesada w żadną stronę nie jest dobra :) A życie i tak się toczy dalej, do następnych świąt np. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W Częstochowie diabeł się chowie   Każdego swym bratem zowie   Tam każdy się z nim wita, z każdym jest pełna kiwta   Tam Gwiazda Jutrzenki świta   Bywają i nieposłuszni co przed jego krzyżem nie klękają i czarnego boga się nie lękają   O czarnych skrzydłach duch jego, twierdzi, że nie uczynił nic złego lecz nikt nie rozumie słów jego   Nosi nocami ornamenty jasne, bowiem świątynia Jego zawsze ciemna, a temperatura i wilgotność śródziemna,   Wiersze pisze o miłości, gdy fakty przypominają mdłości   Nie ma w Nim złości, Nie ma podłości,   Uśmiecha się na ulicy,  mówi o sakramentach z mównicy   Na ołtarzu jego martwe bestie lecz któż by tu chciał poruszać gorsze kwestie   On dosłownie i w przenośni  rozumie doskonale w szczęściu i radości żyje wspaniale   Kocha starszych Kocha dzieci, Bez min strasznych Zbiera śmieci   Dla dobra ogółu poświęca się codziennie wykonując czynności przyziemne   Z ambony mrocznej bowiem krzyczy i ryczy: "dajcie spokój pospólstwu, niech się ksiądz wybyczy, zmęczony on i zadręczony"   Jego słowa stoją, Jego uszy sterczą,   a myśl wędruje między gapiami   Co chwilę rodzi dusze nowe co chwila łamie sobie głowę "co z tymi barankami zrobię, chyba wezmę garść soli i połknę, poświęcę się twórczości"   ... bo to przecież pisze On, jak mówiłem - bez złości.   Bez zazdrości, bez miłości, w czystej niebiosom - ufności.  
    • już sierpień niestety spoziera zza rogu i jesień w promocji nam niesie ja nie dam się nabrać na takie numery przeczekam w kurorcie Las Palmas      
    • @piąteprzezdziesiąte dzięki również pozdrawiam  @Marek.zak1 jak każdy nałóg  Pozdrawiam również 
    • @Nela Myślę nad tym wierszem. Taką "córeczką" była kiedyś moja Mama. Jej ojciec po powrocie z wojny pił i traktował dzieci jak niewolników z przemocą włącznie. Jej matka odkąd moja Mama skończyła lat 9 traktowała córkę jak służącą w gospodarstwie rolnym ( np. ze złości spaliła jej lalkę, którą sama sobie uszyła), o posłaniu do szkoły nie było mowy. Jakie piętno do odcisnęło? Miałem najwspanialszą, mądrą życiowo, kochającą Mamę na świecie. Do końca swoich dni była dla mnie prawdziwym przyjacielem. zawsze cierpliwa, nigdy nie czyniła mi wyrzutów, nie miała pretensji. Tak wzrasta Człowiek, czego i tej dziewczynce z wiersza z całego serca życzę.
    • Ta kolei sakwa złota, to łza, w kasie lokat.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...