Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pod skorupą jest takie miejsce, gdzie noc swój ślad zostawia
Gdy ciemność jest mniej wtedy skarpa opowiada o dniu
I za jego cień na nas się nakłada.
To nie jest początek, lecz dalszy ciąg
To jest wesoła maszkara u stóp naszych ten cień
Pod stopami łeb gada, z pod skarpy wylazł
Kto go nie skarpa milczy nie opowiada?
I tak miłość wygrała!

W naszych dłoniach jeden kwiat
Kroplami łez go napoimy
Zobacz- wszystko pustynia
Jeden nasz kwiat – użyczymy mu cienia
Chrońmy go – on drży z przerażenia.
Że nasze dłonie rozerwie świat
Jeden kwiat i my – jego sny, spełnione marzenia.

W twojej dłoni zostawiłem siebie
Ty mnie nigdy nie oszukasz-
Uwolnisz mnie, gdy będę głodny samotnych zapasów z Bogiem
Zostawiłem ci siebie – słońce odbija się w byle kałuży
Naprawdę jest na niebie.
Zostawiłem ci siebie, tylko ty nie zostawiaj mnie!

We wszystkich pól słowach, pól prawdach, pół cieniach
Jest kryształ czasu, on się nie zmienia.
- Wolność – my – swawolne pisania, wszystko w nim trwa.

Pod drzew baldachimem krzyknę, mówię,
Że natchnieniem mi jesteś i spełnieniem.
Podniosę kielich do twych ust- spłonę;
W ogniu ukryte są tęsknoty drzew, ja znam ich mowę.
No i tak kolejny raz trzeba nam popróbować tego dnia –
Milczy już sowa – nocny to jest ptak.
No i tak idziemy jak – dwoje – między kolejne godziny dnia
Poezji choćby ślad, by nie zwariować.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...