Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[wiersze o miłości] tylko nasza


Rekomendowane odpowiedzi

Jak cię dotknąć? W jaki sposób przeskoczyć przestrzeń ?
I oczy swe nakarmić i dłonie spragnione.
Jak wejść do twego pokoju , do chwili , którą obdarowani trwaliśmy złączeni?
Nieśmiałość , nagość – ktoś woła
- piękno, wolność – ktoś woła.
To on świt i jego z nocą rozmowa:
Pozwólmy im się skryć w przelotnych uśmiechach, dotykach, słowach .
Nazwano nas śladem motyla.

Od skowytu do pieśni biegnę
Głos wyobraźni,raz tylko tkamy swój los
Tocząc bochen chleba, okruszki weź –
Spadają pod buciory na ziemię, dobrze –
Ktoś musi karmić kamienie.

Na stopach twych ślady mych dróg
W moich snach tylko ty – powiedz- tak
Aby ja i ty stało się my
Przy jednym usiądźmy stole, by widzieć swe grymasy, uśmiechy – usta
- usiądźmy – poza naszym stolikiem pustka.

A to, że głazem przyciśnięci, to nic.
To tylko zewnętrzna połowa
Stoimy, jesteśmy a świt nas woła
A to że ten głaz ? - to nic, tylko jego rozmowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak cię dotknąć
nakarmić oczy i dłonie

nieśmiałość
od skowytu do pieśni na stopach
ślady moich dróg

świt woła
a to że ten głaz
to tylko jego rozmowa



tylko tyle z tego wierszołka da się wycisnąć.
i to też na siłę ;/
uwagi jak pod poprzednim.
ech...gdyby nie twoje przywitanie
nawet bym nie zerknął.
musisz dużo czytać,czytać i czytać.
pozdrawiam i powodzenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • * dla wujka Jurka     zatrzymała nas cisza miała w sobie móc zerwać most rozdzielić brzegi czuję teraz jak echo wypuszcza z rąk ostatnie słowa jeszcze wczoraj mogłem je złapać   z chłodnych ust wiatr niesie zimne wspomnienia otulam się szalem może żalem zimno mi wiem ze śpisz będziesz pod stopami czuł każde ziarenko   tak wiele ich poza nami kluczą żurawie przecinają niebieskie skronie może uchwycą kolejne chwile oby nie zostały w dłoni urwane słowa nie czas układać ich od nowa                                      
    • @poezja.tanczy Dziękuję za chwilę z wierszem. Pozdrawiam.
    • @Leszczym Wszystkie smaki po trochę,                          poddziergane... prochem. Pozdrawiam, niedzielny impuls.
    • @violetta

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... całkiem możliwe. Pozdrawiam . Każdy ma własny, niepowtarzalny. Pozdrawiam.
    • Parnas    Apolla dudniły ostatnie hejnały, półkulą wzgórza ponurych gwiazd zaświstał zimny deszcz błyskawic, Epolakówna pomroczności jasnej szuka marmurowych bohaterów - zakrztusili dno wazy zwycięstwa, Olkówna grzebie na łez barykadzie dowody istnienia chwały ludzkości, Epretówna śpiewa na pustej pustyni - igra na ostatniej strunie srebrnej liry, ciśnienie eleaty leci do ściany płaczu, Enemówna poruszyła wąską kotarą - zeświecczyła drewniany teatr życia niczym nieujarzmioną złotą klatkę, Arotówna ledwie w pierwszej parze prowadzi wężowato chocholi taniec - spadają wierzchołki nowej piramidy, Otarówna spogląda na wierzch studni, słucha prawdziwej głębi zwierciadła  rozkwitającego w doniczce kwiatu - zgubił na zawsze natchnienia płatki, Anarówna w modlitwie jęczy o łaski, widzi pochmurny nieboskłon grzyba - zbawienie nie przyjdzie dla świata, Anylopówna wieszczy palcem wizję, tworzy fale oceanów chorału myśli, Alatówna na cienkim cieniu armaty odgrywa wesołą operetkę śmierci.   (z tomiku: Kowal i Podkowa)   Łukasz Jasiński (czerwiec 2004)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...