Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

„Sonet na przyjście zimy”


Rekomendowane odpowiedzi

Pośród ruin Rzymu przemykam się bokiem,
Buduję wytrwale mój zamek kamienny,
Pragnę samotnie utwór stworzyć bezcenny,
Oraz przed barbarzyńców schować się wzrokiem.

Świetnie się czuję pośród niezwykłej ciszy,
Dziwnie patrzę w metafizyczne lustro,
Głusza…Jak cicho!...Jak spokojnie!...Jak pusto!?
Czy czas odlecieć z lodowatej niszy?

Aby ukryć się przed mrozem woli już brak,
W chłodnym obłędzie odrzucam czułości,
Bardzo starannie dobieram za ciasny frak.

Szalenie marzę o prawdziwej miłości.
Gdzież ona?... Śnieg…Oczy bolą…Gdzie mój szlak?
Może jam jest umarłą kukłą nicości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...