Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozdarłeś moją duszę
niczym połówki jabłka

podzieliłeś na to
co złe
i na to
co gorsze

Ważysz mnie w dłoniach
badasz każdą z moich wad
każdą cząstkę z mojego
wewnętrznego wszechświata

pod mikroskopem
moich wad...

Układasz zaciekle puzzle
mnie samej,
dopasowujesz pod
względem koloru
to co ma tysiące barw.

Starasz się odnaleźć
logiczny porządek
i rytm

w kalejdoskopie
moich uczuć...

Bijesz mi brawo
kiedy potykam się,
a kiedy padam
podajesz rękę
by jedynie ponownie
ujrzeć ten lot

w labiryncie
moich dróg...

Każdy gorący
upragniony oddech twój
zaczyna zamarzać
zaczyna trzaskać
jak szkło
rysuje mi serce

miliony odłamków
jak gwiazdy...

Pamiętasz?
Te same które
w ułamku sekundy
potrafiłeś zliczyć,
teraz mnie przytłaczają,
wlewają się

do mojego
kalejdoskopu uczuć...
milionami barw

A Ty ciągle liczysz?
A Ty ciągle szukasz?

A Ty ciągle patrzysz przez
mikroskop moich wad...

ale... nie widzisz

Separujesz na
te żółte, niebieskie,
parzyste i te bez pary,

magiczne cząstki mojego uczucia
odzierasz z gwiazd...

A przecież
gdybyś tylko...
choć na chwilkę...
oddalił od tego wzrok
i... i spojrzał na
wszystko razem!

Może zauważyłbyś...?
że wszystko to...
że to zawsze była...
Twoja twarz...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ej, mała - tu w młynie czas klei się jak kit, a ja z niego lepię gryps. Piszę ci na papierze od paczki, co śmierdzi jak melina po bibie. Kraty śpiewają swoje, kibel parzy wspomnienia, a ja cię mam w łebie jak świecę - pali, nie gaśnie. Twoje imię dźwięczy na spacerniaku jak stara piosenka z zakazanego radia. Łapię oddech, łapię dym, mam cię w kieszeni jak filong ze zdjęciem. Ty - moja sztela, co trzyma pion, gdy świat wali wałki. Ja - zawiniak, co kitra uczucie między cegłami i szeptem, trzymam pax i sztelę jak beton w dłoni, czuję szajbę w murze, która przypomina, że każdy dzień waży tonę. Bo tu każdy ma wyrok, ale nie każdy ma dla kogo odliczać czas. Ja mam - i to mnie trzyma przy murze jak stalowy sen. Gdy noc kręci szlaję po korytarzu, twoje oczy są moim światłem, jakbyś przeszła przez mur i zostawiła klucz w mojej dłoni. Nie obiecuję złota, obiecuję tylko lojalkę i prawdziwy sztos - bo kocham cię jak przyjaciel na balecie: z zasadą, bez ściemy. Więc trzymaj ten gryps, niech śmierdzi betonem i dymem, niech każdy wie, że nawet zawiniety chłop ma serce. A kiedy wyjdę - nie wezmę nic, prócz ciebie i dwóch zdań: że kocham. Że wrócę. Że na słowo - na beton -  trzymam fason i kit, czuję rufę i gruchot, które uczą, że mur nigdy nie kłamie. A jak mnie kiedyś zapytają, co ocaliło mnie z muru, powiem: twoje imię - napisane jak modlitwa na dymie papierosa, między klawiszem a odsiadką.  
    • Most pospinany zewsząd na miłości zardzewiałych kłódkach. Ja zawsze jestem zero jedynkowy. W miłości zawsze u mnie druga tura. Wolę jednak opiekę śmierci. Dlatego właśnie ochoczo chwyciłem lekkość pióra. Bez pomocy już nie wstanę i nie wyruszę w świat. Jak kaleka-zabawka o wyrwanych kółkach. Nie niewiast uśmiech a drwina. Teraz ciśnienie mi podnosi. Duma pobita nieraz. Kolejny raz w zaułki duszy krwawo uderzona. A miłość jak ptak chorowity, przez wiatry burzy strącona. Demoniczny kot, trzewia jej zębami rwie. I truchło w pysku triumfalnie unosi. Nie bój się. Podejdź pod ogrodzenie. To cmentarz Twych marzeń. Potężny, skażony obszar. Stoisz nad ciemnością otwartego grobu. By wpaść potrzebujesz szturchańca. Obok we mgle trupiej, rozkłada się ciało miłości gońca. Consummatum est! Ego iam moriar.
    • @viola arvensis Ciepnij nostalgię na śmietnik,                               jesteśmy przecież... naczelni.
    • @Waldemar_Talar_Talar powiedzieć kocham i zostać kiedy trudno - to miłość
    • @Berenika97Między wiarą a zwątpieniem też jest wąska dróżka, taka, co to nie wie w którą stronę  bliżej, trochę słońca Ci przesyłam 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...