Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

próbujemy tworzyć to, czego nikt nie zna
każdy chce mieć, a niektórzy o tym mówią.

nie wiem czy to masochizm z wyboru czy tylko
tak wychodzi
przez stolik po linii wzroku otwarte zdania
wykończone kącikami ust. może rzeczywiście

lepiej patrzeć niż posiadać.
nie dopijajmy więc piwa do końca,
żeby nie widzieć siebie przez dno
szklanki

Opublikowano

Nie dopijac piwa - cóż to za marnotrawstwo - wiadomo wszem i wobec, że ten trunek jest ponad wszytsko.
Ale tak żartuje nie na miejscu - wiersz jest zupełnie o czyms innym. I jak dla mnie - to dobry wiersz.
Pozdrawiam.

Opublikowano

heh, no i co? mam tłumaczyć?:)
wszystko jest na zasadzie skojarzeń, tutaj ważne jest "dno"...kurcze no, nie wiem jak to powiedzieć, żeby naprowadzić a nie tłumaczyć:P
lepiej patrzeć niż posiadać---> chodzi o określenie pewnego dystansu, i podejścia
piwo jest tu też metaforą, jest takie przysłowie z piwem...:) i ja mu tutaj przekornie zaprzeczam, aczkolwiek, nie do końca...dialektyka:D
no i następny wers ma się do poprzedniego ... no i do tego dystansu no i kluczowe jest dno...nie zaprzeczam sobie:) to wszystko logiczne, ale nie chcę tutaj wykładać kawy na ławę a i tak za dużo powiedziałam:)
pzdr

Opublikowano

Ten fragment:
"każdy chce mieć, a niektórzy o tym mówią.

nie wiem czy to masochizm z wyboru czy tylko
tak wychodzi"
już w warsztacie podziwiałem.
Obowiązkowo do konkursu!
Choć może nie. Wtedy ja będę miał jakieś szanse :))))
Pozdrawiam

Opublikowano

jak na Ciebie to jakoś słabiej chyba troszkę Aniu, ale najbardziej podoba mi się to i to naprawdę mocno:

nie wiem czy to masochizm z wyboru czy tylko
tak wychodzi

:-) świetne, nadawałoby się na pointę :)

pozdrawiam serdecznie :*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Relsom @Berenika97 @Roma Bardzo dziękuję za tak ciepłe komentarze:):)
    • @MIROSŁAW C.Bardzo dziękuję! Wiatr, odwieczny hulaka.  Nie zna drzwi ani zaproszenia, Wpada zawsze bez pozdrowienia Raz poetą, raz psotnikiem, Głośnym jest osobnikiem! @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję!    Wiatr figlarz choć nie ma rąk uwodzi sukienki, pranie rozwiewa i nagle ... zwiewa.   @violettaŚmieszek i urwis jakich mało! Bardzo dziękuję! 
    • @Roma Ależ mnie zaskoczyłaś! :))) Nie spodziewałam się, że taka prosta czynność, jak wspólne czytanie wierszy, dostarczy tak pięknych słów. Mój luby był i jest pierwszym czytelnikiem tego, co napiszę. Już dawno zwolniłam go ze stanowiska recenzenta (był i jest kompletnie nieobiektywny!). Dlatego "męczę go" wierszami innych autorów, tych, których sama cenię.:)) Ale "jego męka" i moja przyjemność z czytania, połączyły się w fajną formę wspólnego spędzania czasu. I to tylko tyle. Natomiast cieszę się, że Ty się cieszysz jako autorka niebanalnego i nieoczywistego utworu, który wywołał tyle fantastycznych emocji. Pozdrawiam ps. To już nie pierwszy Twój wiersz, który wspólnie podziwialiśmy. Mój małżonek najbardziej zapamiętał "a niech mnie" , nawet powtarza teraz "kurde blaszka!" A ja zastanawiam się, czy nadał mi nowe imię - blaszka.
    • I nastała szaruga przyćmiona jak ból głowy dach dudni w deszczu strugach dnia jednakie połowy   Czas godziny przeżuwa skazany na ściskoszczęk kukułka się wykluwa a w głosie słychać obrzęk   To z wiersza: cóż po chlebie kiedy nie smarowany – w jednym wersie pisany ten cytat tam był – niebem  
    • Cisza nie krzyczy — tylko tnie, gdy ból się gnieździ tam, gdzie nikt nie chce. Nie widać krwi na myślach dnia, choć serce pęka raz po raz.   Ostrze to lustro — odbija lęk, ten, co się czai w środku mnie. To nie o śmierć tu chodzi, wiesz — to próba, by poczuć coś jeszcze.   Skóra pamięta, choć rana się zasklepi, a noc, jak matka, tuli do ciemności. Nikt nie rozumie… lecz może ktoś spyta: „Czy boli cię dusza?” — choć raz, choć coś.   Nie chcę cię straszyć, nie chcę cię żegnać, tylko usiąść obok — nie oceniać. Bo nawet w szramach bywa sens, choć prawdziwe ukojenie ma inny kres.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...