prywatne życie ahaba

[Piotr Rybczyński]

W garnku gotują się fregaty
Queequeg rozkłada harpuny przy stole
korniki nie pogardzą nogą Ahaba
cykl obumierania rozpoczyna
znikając za horyzontem biały waleń

flauta barszczu zbiera uszka na wymioty
śledź spalił się ze wstydu
za bulajem
leniwe humbaki
nie dopuszczają do siebie oderwania siebie

na szafie
zbożowe wołki
pośród oceanu kasz
czym jesteśmy
bez nas

najlepiej nam razem
pośród beczek sygnałowych boi
kiedy Pequod nabiera wody
czerwony ocean kołysze
resztki wielorybniczych łodzi

[Leila]

Oo widzę, że Autor jest po lekturze 'Moby Dicka' ;) właściwy komentarz może napiszę później, po refleksji nad tym "Co Autor miał na myśli" pozdrawiam

[Piotr Rybczyński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dobrą dekadę temu;) ale dopiero naszła mnie refleksja;)

[M._Krzywak]

Bez tych 2 wersów:

"czym jesteśmy
bez nas"

czytam. Niezłe.
Pozdrawiam.

[Fanaberka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Super :-)

[Piotr Rybczyński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

te dwa wersy stanowią sedno, aczkolwiek być może jest przez nie zbyt czytelny

[Piotr Rybczyński]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Super :-)

dlatego napisałem;)