Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słyszałam jego ciężki oddech.
Gdy tak stałam on spojrzał na mnie
wielkimi
zielonymi
oczami...
Wdzięczność?
Ale za co?Za ten kawałek jedzenia?
Siedząc na murku z pewnością czuł ...
chłód na łapkach.
Poczułam smutek.
Zjadł i poszedł w kierunku domu-śmietnika,
ja tez zmierzałam do domu-ciepłego mieszkania.
Pewnie nie raz marzył o jednym ludzkim odruchu,
podobno ludzkim...
I pewnie nie raz widział ludzi
biegnących,
zamyślonych,
znieczulonych.
"Jaki biedny kotek"szepnęła miłosiernie,wychodząca z kościoła,kobieta
i prędko naciągnęla czapkę-mróz nieprzeciętny.
Jaki biedny...
Prawdziwa wiara?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...