Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

obcostwo


Rekomendowane odpowiedzi

któregoś dnia cię poroniłem, synku.
być może zostałeś wyskrobany
z dżinsowych splotów tej uśmiechniętej blondynki
lub właściwa oralnej jedynie tradycji dosłowność
wrzygała cię w brzuch małej czarnej
(a tam tylko śmierć i kwas!)

darujmy fizjologii.
wszak - braki w Jacku Londonie,
i czarnoksięstwo żyłek lub spławików
niecelne strzały na bramkę

to wszystko - jak masowa obecność plastikowych toreb -
skłoniło mnie do przełknięcia gorzkiego wywaru.
nie padną żadne strzały, twe policzki pozostaną jednym,
nie znajdę cię na piątej stronie lokalnej gazety
(tam, w kącie, psy wciąż nieśmiało ośmielają się gryźć jeszcze dzieci)

byłbyś Michałem Jerzym

krzyczą: "Wołodyjowski!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...