Fakir z Kalkuty

[Duilla]

Pewien fakir z Kalkuty
zrobił sobie z drewna buty
lecz ukradli mu kolesie
utopili je w Gangesie
teraz chodzi jakiś struty.

[Henryk_Jakowiec]

Może więc ja go poproszę
żeby włożył choć kalosze
no bo po co na bosaka
może kiedyś z Gangesiaka
ktoś wyłowi mu bambosze.

[Duilla]

Z doniesień prasowych wynika
ża fakir po rozgrzanych węglikach
chodzi, lecz na rekach
w przerażliwych mękach
świadczy o tym twarzy mimika.

[Krzysztof Wysocki]

Dla fakira z tej Kalkuty
Kupmy wszyscy cztrey druty
Jak mu będzie przykro
Druty sobie wsadzi szybko
Gdzie chce, może nawet w stopę

[Duilla]

A czy chociaż cztery druty
są kupione z dobrej huty?
czy są one żebrowane
gładkie, czy profilowane?

No bo i cóż z tego
mój Drogi Kolego
że damy mu druty
a, on nadal struty.

Zatruł się plackami
krowimi gównami
w które to przypadkiem
usiadł gołym zadkiem.

[Henryk_Jakowiec]

Druty piękne, niklowane
nówki nigdzie nie wkładane
a kupił je żonie,
która na peronie
czeka podpierając ścianę.

[Duilla]

Żona fakira mieszka w Delhi
bo w Kalkucie jej nie chcieli
bo się awanurowała
na czole kropkę zdrapywała
i wygonić ją musieli.

[Henryk_Jakowiec]

Skoro czoło rozdrapane
to opatrzyć trzeba ranę
kupić maści i leki
na receptę z apteki
i w kolejce stać na zmianę.

[Duilla]

Chociaż ranka była mała
to gangrena tam się wdała
i lekarze w Delhi
głowę amputować chcieli
by nie truła nadal ciała.

[Henryk_Jakowiec]

Po co komu reszta ciała
kiedy głowa odleciała
a „Jeździec bez głowy”
już nie jest kasowy.

[Duilla]

"Jeździeć bez głowy" z kinowych koszmarów
zarobił sto i jeden milionów dolarów
więc film był kasowy bardzo dochodowy
o żadnym bankructwie nie może być mowy.