Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Pewna kobieta słyszy głosy


Regina Misztela

Rekomendowane odpowiedzi

A była to osobista gruźlica każdego człowieka -
ta kobieta błądząca po rynku.

I dodam jeszcze ze smutkiem, że podobało mi się jej szaleństwo
i te głosy spowiadające się przechodniom. I bywały dni, kiedy
widziałam w nich cały świat, jakby zadraśnięty pazurem czarnego
kota, który to też był z nią i jej myślami.

A rynek stał się ostatnio niebezpiecznym miejscem,
gdzie ludzie od wieków tłoczą swoje problemy
i upychają je między innych, między te Brackie i Gołębie.
I stał się totrurą dla starych mieszkańców i żydowskich
dzielnic. I ta kobieta jak zło zrośnięte z powietrzem

rozpowiadała, że zbliża się koniec i uczepiła się mnie
jakbym to była jej sprzymierzonym prorokiem albo
apokalipsą. I bywały dni, kiedy nie widziałam w tych

głosach żadnego z światów, koty zachłyśnięte spowiedzią
odchodziły od koszów i zeschniętych śmieci.
Te wizje przestawały być zabawne i rynek zaczynał
kostnieć pod jej chodem, miasto zmniejszało powierzchnię.

I był to już mały smok, ziejący ciszą
przed niebem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden wniosek: ostatnio całe to forum cierpi na kompleks prozy.
a italiksy robi się tak
w sumie to myśli są bardzo obrazowe, więc poezja jest. Radziłbym (jeżeli mogę oczywiście) wycisnąć z tego sedno i zawrzeć w kilku sentencjach. Stężenie poezji powinno się wtedy zwiększyć hehe (przynajmniej ja tak myślę) ale ja się tam nie znam.
pozdrawiam Jimmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie również zbyt opisowo.. A może by to tak trochę skrócić. I osobiście unikałabym stwierdzeń typu:

I dodam jeszcze
A rynek stał się
I stał się totrurą - tu literówka chyba..


Za dużo tych "i":
I dodam
I bywały dni
I stał się totrurą
I ta kobieta
I bywały dni
I był to już mały smok

- niech Pani sama zobaczy ile tego.
To brzmi trochę jak przypowieść.
Dla mnie na poezję trochę za mało

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znam sie na tyle żeby Ci powiedziec że stosujesz błędne kryteria - ale spoko - jesli pokazesz że sie mylę - odszczekam :)
co w takim razie cechuje poezje? :> ilość metafor :>
a może to jest proza bo ma długie wersy i sie nie rymuje? :)
Twoje zdanie - moze Ci sie tekst nie podobać, mozesz nawet napsiać że "to nie jest poezja jaką ja lubię" - ale pisanie o tekście powyzej że to nie poezja jest lekkim absurdem i wlasciwie nie wiadomo po co w ogole takie brednie zostawiac :>

chwali sie że szukasz, ale jezeli doszedles do wnisoku że to nie poezja - to idziesz w złą strone - musisz szukać od nowa
pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znam sie na tyle żeby Ci powiedziec że stosujesz błędne kryteria - ale spoko - jesli pokazesz że sie mylę - odszczekam :)
co w takim razie cechuje poezje? :> ilość metafor :>
a może to jest proza bo ma długie wersy i sie nie rymuje? :)
Twoje zdanie - moze Ci sie tekst nie podobać, mozesz nawet napsiać że "to nie jest poezja jaką ja lubię" - ale pisanie o tekście powyzej że to nie poezja jest lekkim absurdem i wlasciwie nie wiadomo po co w ogole takie brednie zostawiac :>

chwali sie że szukasz, ale jezeli doszedles do wnisoku że to nie poezja - to idziesz w złą strone - musisz szukać od nowa
pozdr
Kurcze, no wiesz żeby było jasne, kryteria odstawmy na inną półkę, i zacznijmy od początku:
napisałem o kompleksie prozy, (zauważ, że nie leciałem dalej...) potem ty coś wyłuskałeś z mojej wypowiedzi to się wkurzyłem i mnie poniosło... (taki swoisty odwet- nie wiem w jakim celu)
Tekst mi się rzeczywiście nie podoba, ale wcale nie dlatego, że nie jest 1 wielką metaforą, albo, że środki poetyckie są ubogie. Wcale nie, nie dostrzegłem żadnej głębiiiiiiiiiiii (ile i?) w tym obrazku i żadnego miejsca na rozważania - mówiąc inaczej dla mnie za mało miejca, za mało poezji... i dlatego ta proza. no to tyle.
pozdrawiam jimmy :j
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie
na początku pozdrawiam wsyztskich zaangażowanych, chociaż widzę, że tutaj albo rozwiązuje się swoje prywatne sprawy, albo świadomość tego co się pisze jest mizerna, tak jakbym rzeczywiście tego nie czytała, nie analizowała, tyle, że do komentarzy wracam nawet po roku ich niedostrzegania i wtedy zaczynam się sama bardziej skupiać nad tym co sama komentuje. Nie lubię wtrącać się do tego, co ktoś myśli na temat mojego wiersza, ale już bym wolała zdanie " nie podoba mi się" niż tak marną argumentację. Po pierwsze Jimmy mamy wiele przykładów ( chociażby okres modernizmu w literaturze amerykańskiej) tego typu prozaiczności w poezji, po drugie poezja współczesna łamie coraz więcej tabu jeśli chodzi o forme i treść, a w tym co ja piszę, no nie oszukujmy się niestety nie ma nic z nowatorstwo, to wszystko już było no i cóż, jakby nie było zostało upchane jednak do worka poezji. Po drugie to zdanie mnie rozbroiło, wręcz się uśmiechnęłam z czułością nad naiwnością komentującego i jego rozczulającą postawa poety : mówiąc inaczej dla mnie za mało miejca, za mało poezji... i dlatego ta proza. no to tyle.
pozdrawiam jimmy :j
kazelot

Czyli brak poezji oznacza ze to proza?:) niby logiczne, ale bezsensowne, ponieważ neguje pan w ten sposób wszystko, niestety nie studiuję polonistyki, a w każdym razie nie jestem na takim etapie, żeby panu dać chociażby krótki wykłąd z teorii literatury, na razie działam intuicyjnie, ale pan się strasznie tutaj skompromitował i powinien uściślić swoją wypowiedzieć.
Nie każda poezja, która wprost wymienia słowa-klucze, jakieś wartości wyższe, oczywiście w ogólnym znaczeniu, w powszechym użyciu jest najbardziej znacząca i kształcąca, niekiedy surrealistyczne obrazki wiecej wnoszą niż oddziaływanie na czytelników poprzez te same utarte, trywialne i pretensjonalne schematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję za miłe słowa. Będę pamiętał.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Powiem Ci, że ja do dzisiaj tak robię, tyle że nie dotyczy to partnerek, ale niemalże każdej osoby, z którą uda się wejść w jakiś głębszy kontakt. Szczególnie mam tu na myśli internet, bo w realu ludzie są dla mnie dużo bardziej czytelni, dzięki różnorodnym bodźcom sensorycznym jakie odbieram. W sieci to jak chodzenie w ciemnym pokoju z zawiązanymi oczami. Z tą różnicą, że dla mnie to zupełnie nie jest męczące, raczej ciekawe i po linii moich zainteresowań psychologicznych.   Owszem, a nawet dużo większe. Są tacy dla których randki były jedną z większych traum jakie im dane było w życiu doświadczyć. Generalnie osoby introwertyczne, do tego  z różnymi problemami psychicznymi i seksualnymi, z brakiem adekwatnej socjalizacji w wieku rozwojowym. Ale pomimo tego dali radę i znaleźli żonę, czy męża, lecz nigdy nie chcieliby tego doświadczenia powtarzać, co dobrze rokuje w temacie wierności i trwałości relacji. Zatem zawsze są jakieś plusy. Królowej flirtu dużo łatwiej będzie stać się niewierną żoną. Rzecz jasna nic nie sugeruje.   W sumie to takie standardy już kiedyś były. Moja prababcia wychowywała się na arystokratycznym dworze i jej romanse przebiegały według przyjętego wzoru, obowiązującego w dobrym towarzystwie. Gdy ktoś uchybił, którejś z reguł był uważany za gbura i barbarzyńce i nie miał szans u panny. A zdarzało się to nawet tym z najlepszymi nazwiskami i tytułami. Widocznie w swoim czasie nie odrobili należycie pracy domowej w szkole dobrych manier.    
    • @jan_komułzykant Dystych udany. Pozdrawiam. @poezja.tanczy Dzięki za dwuwierszowe, celne komentarze. Pozdrawiam. @andreas @andreas Różnorodność spojrzeń na problem ciekawa. Pozdrawiam.
    • @andreas U mnie wygrał Reymont. Pozdrawiam.
    • składam obrazy śladami do przodu oczywiście pokazywali w kinach   kawiarnia jak na okładkach a w niej przystojny kelner pracuje od zawsze   błądzi myślami rzecz jasna wokół stolików najbardziej siedzę przy tym z fiołkami   przechodzisz niby przypadkiem po drugiej stronie ulicy a kelner już od drzwi woła   jest wiadomość dla pana nie uśmiechasz się wcale wiem co znaczy być pod wrażeniem   jesteś bardziej przystojny niż każdy kelner z każdej kawiarni w mieście   film urywa się nagle całkiem bez komentarza więc do stolika podchodzisz   i pytasz co ja zamawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...