Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

[widzisz...]


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z początku chciałem odrobinę ujednolicić przekaz wysuwając niektóre strofy o kilka spacji do przodu. W ostateczności zrezygnowałem jednak z narzucania co, kto mówi, ewentualny dwugłos pozostawiając w gestii czytelnika.
Miło, że ta dwuznaczność kupuje:)

Serdecznie

Fei
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od dłuższego czasu kiepsko u mnie z weną, tym bardziej cieszy więc miłe słowo pod adresem tych rzadkich, okazjonalnych podrygów,
jak ten tutaj:)

Kłaniam się niziutko

Pozdr./Fei
Dokładam dobre słowo, Grzegorzu, pozdrawiam, Stefan.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kurde, a ja się tak cieszyłem z tych ścian;) Z ostatniej też ciężko by mi było zrezygnować, bo od niej się praktycznie wszystko zaczęło, no i niekoniecznie trzeba ją zoloficznie czytać, można tak prosto, przyziemnie i egoistycznie (choć oczywiście to drugie, wydumane znaczenie być musi).
Wiersz powstawał w męczarniach i z początku nawet, podłamany niepowodzeniami w procesie klecenia, chciałem zostawić:

widzisz
rzeczy są
skutkiem odległości

więc niech choć raz cię przy mnie zabraknie


Ale poza przewrotką brakowało mi sensu, tej prawdziwej „odległości”, którą podkreśla strofa trzecia, a dookreśla ostatnia.
Oczywiście, za wuszkowe komentarze jak zwykle jestem wdzięczny niezmiernie;)

Pozdrawiam

Grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Od dłuższego czasu kiepsko u mnie z weną, tym bardziej cieszy więc miłe słowo pod adresem tych rzadkich, okazjonalnych podrygów,
jak ten tutaj:)

Kłaniam się niziutko

Pozdr./Fei
Dokładam dobre słowo, Grzegorzu, pozdrawiam, Stefan.

Stefano, co ja tu będę kombinował,
dzięki

Grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Izo, dobrze Cię u siebie gościć po tak długiej przerwie:)
Cieszę się, że się podoba, nawet jeśli tylko ta okrojona wersja.
Co do pointy, mam do niej sentyment, i nawet jeśli powtarzam w niej po raz kolejny ten sam sens, to ciężko mi z niej zrezygnować. Dla mnie to w pewnym sensie podkreślenie paradoksalności wyżej opisanej relacji. Mógłbym co prawda wypełnić tym dwuwersem lukę w tytule, ale póki co „tak to czuję”, a z racji, że wiersz jeszcze ciepły, nie chciałbym przez swoje dobre chęci czegoś w nim spieprzyć.

Serdecznie

Grzegorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładne, chroni przed groteską
    • To trzeba kilka razy wrócić do takich wierszy. Dzwoneczki, róże te dzwoneczki...     Za dużo o śmierci, o cieniach. Napisz o życiu, o zwykłym dniu, o pragnieniu ładu. Dzwonek szkolny może być wzorem umiarkowania, nawet erudycji. Za dużo śmierci, zbyt wiele czarnego olśnienia. Zobacz, narody stłoczone na ciasnych stadionach śpiewają hymny nienawiści. Za dużo muzyki za mało zgody, spokoju, rozumu. Napisz o chwilach, kiedy kładki przyjaźni zdają się trwalsze niż rozpacz. Napisz o miłości, o długich wieczorach, o poranku, o drzewach, o nieskończonej cierpliwości światła.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Fragment akurat z tego wiersza sobie "pożyczyłam" do tytułu, też tu pasuje. Piotrusie Panowie to wdzięczny temat, niestety, w wierszach ładniej niż w życiu. Pzdr.
    • @Leszczym Kół-:)Aaa
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Poszukam :-)   Ja nic już raczej nie oglądam, nie lubię. ;-)    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          Dziękuję, pozdrawiam serdecznie (Kończę dwa swoje zbiorki, jeden jest z haiku, o ile to można skończyć.. Bardzo dużo poprawiania, samo poprawianie ;-)) Wszystkiego dobrego Czarek :-)    
    • dzwoneczki   jego pierwsze wspomnienie jest mętne  jak jego oczy po pierwszej połówce  i moja pierwsza blizna kiedy spadłem ze schodów wołając go do domu gdy  trąbił na górze ze zdziśkiem hejnalistą   jak zapach jego pianki do golenia  i para unosząca się z miski otulając  wypchanego bażanta na ścianie    to że lubił śpiew i taniec i często dawał  publiczne występy pod blokiem lubił się popisywać raz tańczył z latarnią jednocześnie się wypróżniając (skumaj sztukę    śmiech dzieci dźwięczał jak szklane dzwoneczki  złota godzina kładła ciepłą dłoń na ośce  wdowy w oknach cmokały kręcąc głowami  że w oczach łzy to wiem że moja wina bełkotał ojciec          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...