Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia pewnego dzieła / satyrka


Rekomendowane odpowiedzi

Był raz człowiek tak ambitny
Że choć gwałt to dla poezji
Nad arkuszem bieli zasiadł
By z myślowej swej amnezji
Się otrząsnąć i w te pędy
Wdrażać w sztuce nowe trendy

Najpierw, myśli schematycznie
Trzeba z sylab słowa sklecić
Potem rymu się doszukać
To zadanie jest dla dzieci
Tylko twórca bardzo mały
Pisze wiersz tak, by był biały

Drugi punkt to słów zawiłość
Trzeba zerknąć do słownika
Tak by ten, kto wiersz ów czyta
Nie zrozumiał, co wynika
Z treści dzieła, gdyż wic cały
By sens był niezrozumiały

Jeszcze temat... i tu problem
Jak to wszystko ma połączyć
Słowa, rymy, sens i sedno
Toż i morał by dołączyć
Trzeba było, by z zachwytem
Dzieło przyjął głów komitet

Myśli; trudno, lecę w żywioł
Krwawi pióro, takie bzdety
Ale zaczął, musi skończyć
Ciężką dola jest poety
Myślał; stwierdzą, że mam jobla
A tymczasem dostał Nobla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedziała na ławce w słoneczny poranek, niespiesznie bawiła się lekkim spojrzeniem. Delikatność policzków uniosła do słońca, w bezruchu łapała każde wiatru tchnienie.   Spod rzęs wysypała całą eteryczność, która oplotła wodospadem szyję. Ciało jej płynęło przy każdym oddechu, szeptało cicho – jestem tutaj, żyję.   Była taka piękna w monumentalności, świat zatrzymała na moment jedyny. W tęsknocie mych źrenic światłem się odbiła. Nigdy nie widziałem piękniejszej dziewczyny.   Tak zapatrzony w jej szczegółów misterność, popłynąłem w otchłań na zielone łąki, gdzie trawy smukłe jak kształty dziewczyny, gdzie jej usta czerwone jak makowe pąki.   Dotykałem włosów oplecionych słońcem, całowałem jej dłonie, co pieściły kwiat. Razem z nią istniałem w momencie jedynym, To ona zmysłami zatrzymała mój świat.   Nagle zawirowały wszystkie obrazy. Dobrze, że zdołałem je w sobie uchwycić. Bo dziewczyna wstała z ławki tak raptownie i odeszła, znikając na końcu ulicy.   Nie wiem, czy spłoszyły ją moje marzenia, czy cień, który spłynął po jej ramionach. Mimo, że krótko trwała w tym jednym momencie, została we mnie, światłem uchwycona.
    • @andreas @Nata_Kruk @Rafael Marius Dziękuję bardzo , pozdrawiam. 
    • Świetna puenta!
    • Podnieca cię ból Tak jak mnie   I lubisz kochać się W strugach deszczu   A potem budzisz się To był tylko sen   Zostałaś całkiem sama Jakie to uczucie?    
    • byliśmy głupcami myśląc że nie poniesiemy konsekwencji świt zapłakał nad nami księżyc magnetycznie iskrząc tęsknił   (dzień zamilkł)   byliśmy głupcami zrywając gwiazdy z grzesznego nieba północ witała nas czułymi słowami wschód słońca zmysłowo śpiewał   (zmierzch zranił)   byliśmy głupcami nie powstrzymując namiętności graliśmy całymi nocami w grę z odrobiną miłości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...