Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byl naznaczony gwiazdą Dawida,
jego imię stało się numerem.
Nieustannie uciekał przed cieniem na ścianie-
cieniem w niemieckim uniformie.

To był jego los.
Iść na prawo lub isć na lewo,
przeżyć lub iść na śmierć,
by przedłużyć swe życie o włos.

Miał przed oczami dym z komina,
czuł zapach palonego ciała.
Jego przyjaciele to już tylko pył,
zginęli z imieniem Boga na ustach.

Przypomniał sobie wszystkie modlitwy,
w jeżyku jidysz wymawia je szeptem.
Przypomniał sobie wszystkie święta chanuka
i blask szabasowych świec.

Ogladali go jak sztukę mięsa,
szukali slabych semickich punktów.
On wiedział, że o jego życiu
decydowały jasne aryjskie oczy.

I przechodził z rąk do rąk.
jedne brutalniejsze od drugich.
Jego szczęściem stała się miska zupy
i znaleziona we włosach wesz.

Grał o życie lichsze niż śmierć,
z uporem szedł na uginających się nogach,
nie myślał o zemście, o nie!
To nie dla jego nadwątlonych sił.

Choćby był wolny jak ptak,
na zawsze już splątany łańcuchem-
Auschwitz, Treblinki, Dachau.
Na zawsze zapamiętał: "Arbeit macht frei"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz Interpretacja pokazuje, gdzie się człowiek stołuje.    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Berenika97  wiersz mi się podoba i zgadzam się, wilki nie potrzebują pozwolenia na wolność. Są opiekuńcze wobec swojej rodziny i wilki jako nieliczne u zwierząt opiekują się swoimi starymi rodzicami- gdy nie mają już sił by polować.  
    • @lena2_ Ależ to piękne i smutne zarazem... Ta cisza modląca się za poszukujących - jakby była ostatnim świadkiem wiary. A ten obraz szukania Boga w barwnych witrażach zamiast w sercu... przejmujące. Mocny, minimalistyczny wiersz. 
    • @Roma Bardzo subtelny wiersz, jest w nim czułość w opisywaniu tęsknoty. Twoje zabiegi językowe są świetne - "motylkowato darnieję" – oksymoron i neologizm, "rozkwitam w twojestany" – kolejny piękny neologizm, obraz głębokiej empatii i połączenia. A"oswajam tęsknoty jak róże" – to moja ulubiona metafora. Tęsknoty nie da się zabić ani wyrwać, ale można ją "oswoić". Jak różę – która jest piękna, ale ma kolce. Wymaga pielęgnacji, uwagi, ale też ostrożności. To pokazuje akceptację bólu jako części piękna miłości. I wreszcie koniec - "by czekać cię rosą, nie szadzią." Wybór, by w tym czekaniu być żywą, świeżą ("rosą"), a nie zamrożoną, zimną i kłującą ("szadzią"). To obietnica zachowania w sobie życia, a nie poddania się zgorzknieniu. To jest niezwykle gęsty emocjonalnie i językowo wiersz. Super!    
    • @Jacek_SuchowiczTrudno się z tym nie zgodzić!    Poezja i prawo — dziwny z nich duet, bo jedno i drugie każdy jak chce "rozumuje".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...