Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Żyd


Rekomendowane odpowiedzi

Byl naznaczony gwiazdą Dawida,
jego imię stało się numerem.
Nieustannie uciekał przed cieniem na ścianie-
cieniem w niemieckim uniformie.

To był jego los.
Iść na prawo lub isć na lewo,
przeżyć lub iść na śmierć,
by przedłużyć swe życie o włos.

Miał przed oczami dym z komina,
czuł zapach palonego ciała.
Jego przyjaciele to już tylko pył,
zginęli z imieniem Boga na ustach.

Przypomniał sobie wszystkie modlitwy,
w jeżyku jidysz wymawia je szeptem.
Przypomniał sobie wszystkie święta chanuka
i blask szabasowych świec.

Ogladali go jak sztukę mięsa,
szukali slabych semickich punktów.
On wiedział, że o jego życiu
decydowały jasne aryjskie oczy.

I przechodził z rąk do rąk.
jedne brutalniejsze od drugich.
Jego szczęściem stała się miska zupy
i znaleziona we włosach wesz.

Grał o życie lichsze niż śmierć,
z uporem szedł na uginających się nogach,
nie myślał o zemście, o nie!
To nie dla jego nadwątlonych sił.

Choćby był wolny jak ptak,
na zawsze już splątany łańcuchem-
Auschwitz, Treblinki, Dachau.
Na zawsze zapamiętał: "Arbeit macht frei"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...