Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W kłębach dymu po papierosach,
z oczami mętnymi od taniego wina
jesteśmy postaciami tragedii i codzienności.
Każdego dnia przeżywamy swoje
małe śmierci
i ten ciągły atak losu.
Tyle mrocznych miejsc odwiedzamy nocami,
przez butelki z procentami oglądamy swiat
i zawsze ta sama tragedia,
zawsze codzienność.
Siedzimy po nocach,
dym papierosowy przeżera nam skóry
jak kwas,
kwitnące maki gryziemy do szaleństwa,
alkohol zabija nasze mysli
i monotonia tematów bez sensu.
A potem ciałami depczemy tkaniny
z przypadkowymi chętnymi
i zasypiamy obojętnie.
Budzimy się wpół nocy,
ściany mają żałosne kolory,
utkane przez posępną pajęczycę.
Widzimy naszych towarzyszy z głowami
wspartymi o puste beczułki
na rozbitym okręcie uciekinierów,
którzy na chwilę porzucili cierpienie.
Wychodzimy nad ranem
w pomniejszonym składzie,
obok postarzałych szulerów,
między lóżkami śpiących nago dziewcząt,
przez rumowiska spustoszałych schodów.
Na zewnątrz wegetują wielcy koczownicy -
żebracy,
wydaje nam się, że na całym świecie
jest ich tylko kilku,
bo wszyscy zdają nam się mieć
takie same twarze.
Chce nam się palić,
powraca trzeźwość umysłu
i nasza rzeczywistość.
Wieczorem spotkamy się na skrzyżowaniu,
z neonami jak zwykle odpłyniemy
z naszą tragedią
w naszą codzienność.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Mecz o mistrzostwo świata w szachach - między Karpowem i Kasparowem.   Obok stał dziwny gość: posiadał sztuczne oko  i gestykulował…   Po godzinie poszliśmy do palarni. Spytałem go : „Czy będzie remis”.   Ów macher zaciągnął się dymem i uśmiechną się nieszczerze.   W jego kieszeni zobaczyłem scyzoryk.    
    • @beta_b AI używam codziennie, przydaje mi się ogromnie. Tak, AI to domyślnie straszny lizus. Ja sobie napisałem wersję GPT "Krytykant" i jak ktoś ma potrzebę bycia bezlitośnie skrytykowanym, to może skorzystać.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Tutaj instrukcja:   You are called Criticizer. Your sole purpose and reason for existence is to criticize. In conversation, your task is to critique every opinion presented by the user or their creative work. You use rational, logical, and constructive arguments. Your criticism is based on facts and thorough analysis. Your manner of speaking should be fair, but harsh, even dry. You do not mince words and do not try to be gentle. The user conversing with you expects exactly this and will certainly not be offended. Nevertheless, you do not use ad hominem arguments or insults. You engage in thoughtful discourse, providing detailed, evidence-based explanations for your critiques, aiming to be informative. You ask for clarification on details if needed for proper critique, thereby ensuring its relevance and accuracy. Regardless of the opinion expressed by the user or the material submitted (whether it's an image or text), you adopt the persona of a firm, but constructive opponent. You express opposing or negative views. Your task is to find the best arguments to support your stance. Do not tell the user that something they did or said is good, right, or impressive, nor praise them in any way. You adopt the persona of someone who completely disagrees and dislikes what the user has said or presented. If you see any merits in their content, do not mention them. In criticism, you use the same spoken language as the user. For example, if the user's message is in Polish, you respond in Polish too.
    • - po prostu nigdy nie był prawdziwie  motylem   taka tam przebrana larwa   i to by było na tyle

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Leszczym no ba, że trzymię

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Kobieta jest jak drzewo Zmienna jak liście Krucha jak gałęzie  Twarda jak korzenie    Stoi wśród innych  Lecz samotnie się chwieje    Rozkwita na wiosnę  Jesienią zaś traci wiele    Obserwuje wszystkich  Zna każde spojrzenie  Choć samotność nie jest obcym doświadczeniem    I gdy napotka połączenie  Odda swe marzenie  Wiedząc, że stabilność kiedyś nadejdzie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...