Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

henry puka do drzwi /wersja II/


Rekomendowane odpowiedzi

Sto pierwszy wiersz o umieraniu, Saro; o wodzie głębokiej
na dziewięć stóp, o moście. Cieniu który przeszył wiersz:
miasto jest zawsze stolicą jego smutku, wielkie jak falochron
łóżka, port. Oddychaj przyjacielu, oddychaj spokojnie, to sen

wszedł we mnie i bałem się spojrzeć w tę błyszczącą powłokę.
Saro? Tu cię znalazłem, pod koszulką jedwabną szmuglowałaś
sól. Zanim zwlokłem się dopadło mnie dziwne przeczucie:

nie byłeś już sobą! Choć wczytałem się w napoczęte kraje,
próbowałem wydobyć więdnący obrazek - nasz szemrany
światek z tej perspektywy wyglądał jak dziura w głowie,
przez którą ktoś wrzucił drobne monety i ziarno bawełny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myslę więc będę myśliwym,Sara ( pies)się ucieszy, bo ustrzelę w końcu ten więdnący obraz i nie będzie nas , że ta sól pod koszulą jest sulper,żeby tak się spocić.....w cieniu, który przeszył wiersz, tyz niezle nanizane.
wynika że dla mnie ta wersja przechodzi pole bawełny.....nic nie obwijać , ani nie zawijać,
pozdrawiam ciępło, ES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...