Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Znowu Pan za mną łazi? Czymże zasłużyłam sobie na tak wytrwałe względy?
Dziękuję za gratulacje i ja także winszuję gustu (jeśli w ogóle cokolwiek może się Panu podobać). Mam prawo do własnego gustu, Znawco.
Jak mnie teraz Pan przezwiesz?
ajajaj, nie kłóćcie się Państwo,
niech Sztuka łagodzi Wasze obyczaje
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och, nie wątpię
a Poświatowska?

piszesz od siebie czy kolejne wcielenie
tym razem poświatowskiej
jajć, był już tu żeromski
jajć
może za chwilę jaki horacy się objawi

osobiście stwierdzam, że jestem wcieleniem
tegoż co na ścianie jaskini postawił kreskę
i ściana mu się obwaliła po przeczytaniu
powyższej treści, ech

z ukłonikiem i pozdrówką MN

a co tutejszy żeromski miał wspólnego ze Stefanem Żeromskim?
bo mój wiersz ma ze wspomnianą poetką sporo,
od której strony by nie patrzeć
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



piszesz od siebie czy kolejne wcielenie
tym razem poświatowskiej
jajć, był już tu żeromski
jajć
może za chwilę jaki horacy się objawi

osobiście stwierdzam, że jestem wcieleniem
tegoż co na ścianie jaskini postawił kreskę
i ściana mu się obwaliła po przeczytaniu
powyższej treści, ech

z ukłonikiem i pozdrówką MN

a co tutejszy żeromski miał wspólnego ze Stefanem Żeromskim?
bo mój wiersz ma ze wspomnianą poetką sporo,
od której strony by nie patrzeć

a widzisz, żeromski tutejszy maił coś współnego
z królem ktrego zwał solmonem czy jakoś tak,
a Twój wiersz? wiesz - przeczytałem drugi raz,
jest zupełnie rozdarty - żadnego spoiwa - nic,
wiem, że chyba ten konkurs już się ogłosił,
wyślił, zobaczymy co powiedzą gwiazdorzy
poezji
z ukonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś

ja też się ubawiłem
sprawdź te gwiazdy
i wracaj na ziemię
opowiesz co tam w niebie
"cholerna zabawa niech dalej trwa"
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

"wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś"

No i kij z tego, jak wyszło do dupy?
Kolejny figlarz po oyeyu?

Opublikowano

Acha, teraz wszystko jasne. No więc jest dokładnie tak, jak stwierdziłam na początku: wiersz nie jest zły, kilka metafor nawet oryginalnych. :-))) (Nie przepadam za Poświatowską i nie znam jej wierszy na pamięć, nie czytałam jej od bardzo dawna i nie poczuwam się do takiego obowiązku).
Rozumiem teraz odpowiedź Sokratexa. ;-))) A także Pana Bogdana Z. ;-)))
Okazuje się, że i Messalin miał zupełną rację: wiersz niespójny, po prostu luźny zlepek niczym nie powiązanych fragmentów. :-)))
A i Jimmy Jordan słusznie zauważył, że to wciąż "ta sama sentencja w kółko, naciągnięta tylko nieznacznie na szpulę" - wszystko się zgadza! :-)))
A także Vacker zgodnie z faktami stwierdził, że puenta jest do d... (bo wszakże "wiersz" nijak się nie ma do "puenty"). ;-)))
A i Wesoły Grabarz niebezpodstawnie napisał, że wiersz tak "oryginalny", iż zasługuje na pokazanie języka. ;-)))
Uważam więc, że eksperyment Rodzynek się powiódł: otóż wszyscy znamy się na poezji i dowiedliśmy tego. Bez względu na to, czy kto z nas akurat zna i lubi Poświatowską, czy też nie. :-)))
Ale teraz wstrząsnęła mną inna myśl. Panie Bogdanie, patrząc w tym nowym świetle - być może Pan niemal poważnie gratulował mi gustu i znawstwa? Może to nie było szyderstwo, a ja posądziłam Pana o to z powodu jakiegoś zadawnionego przewrażliwienia? Jeśli tak, to stokrotnie przepraszam. Jeśli tak, to przysięgam, że więcej przewrażliwiona nie będę. Jeśli tak, to bardzo, bardzo proszę się na mnie nie gniewać. :-)
Wszystkich pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś

nie mixem, a składanką wersów Poświatowskiej. Ani znakomity materiał ani znakomita Autorka nie zastąpi talentu, w tym wypadku zręczności i intuicji poetyckiej.
wyszło niestety - cieniasto nad wyraz.
ja się ubawiłam komentarzami Autora i podpowiedziami, serwowanymi od początku:) i czekałam, kiedy ta "indolencja czytelnicza" zostanie bezlitośnie zdemaskowana.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś

nie mixem, a składanką wersów Poświatowskiej. Ani znakomity materiał ani znakomita Autorka nie zastąpi talentu, w tym wypadku zręczności i intuicji poetyckiej.
wyszło niestety - cieniasto nad wyraz.
ja się ubawiłam komentarzami Autora i podpowiedziami, serwowanymi od początku:) i czekałam, kiedy ta "indolencja czytelnicza" zostanie bezlitośnie zdemaskowana.
Dotyczku to i ze mnie się śmiejesz?
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś

ja też się ubawiłem
sprawdź te gwiazdy
i wracaj na ziemię
opowiesz co tam w niebie
"cholerna zabawa niech dalej trwa"
z ukłonikiem i pozdrówką MN

tak, Pan jest moim idolem.
absolutnie. proszę o foto -
powieszę sobie nad łóżkiem i będę
każdego wieczora dotykał gwiazd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no tak, głupota wiele imion ma.

proszę spróbować napisać komentarz bez stada 'buziek' -
zobaczy Pani jakie to fajne
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
;-)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale jesteś zabawny, przecież wszyscy znamy te wiersze. Nie zmiania to faktu, że
popsułeś je okrutnie nic nie uzyskując. Już tylko fragmenty tych wierszy,
każdy z osobna, mówią o wiele więcej:


Tępota?
Keine Grenzen
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wszystko to bzdury, przykro mi.

nadeszła chwila prawdy;
WIERSZ JEST MIXEM OSTATNICH WERSÓW
Z WIERSZY H. POŚWIATOWSKIEJ -
cholernie się ubawiłem Państwa komentarzami -
za co serdeczne dzięki

/rodzynuś

nie mixem, a składanką
chyba pójdę spać
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A dlaczego miałoby być fajne? Nie rozumiem tej "dobrej rady".
O czyjej głupocie piszesz? Nie zauważyłam tu niczyjej. ("Nieumienie" na pamięć wierszy Poświatowskiej nie jest głupotą; może oznaczać oczytanie w bardzo, bardzo wielu wierszach różnych poetów, stąd może się wywiązać niezapamiętanie akurat słów jednej z poetek - ale to nie ma nic wspólnego z głupotą, nawet jeśli jest wynikiem sklerozy).
W ogóle w tej chwili odnoszę wrażenie, że nie umiesz się śmiać i żartować. Smutne. Współczuję ponuractwa.
Życzę nauczenia się radości pisania ze stadem buziek.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzie siem pchasz na czoło? ;P
(ta zazdrość i ambicja, kiedyś cię przefarbują na blond ;)

Wiersz jest genjalny, bo orginalny. Kto go nie do cenia, ten tromba!!!
Wszystkim zaś, którzy docenili w nim choć "kilka metafor" -gratuluję znawstwa i gustu!
:D
b
(buźka dla rodzynków)

Panie Bogdanie. Pan i z rodzynkami w jakimś układzie jest. Nie ładnie tak lukrowac, zwłaszcza, że wiersz za dobry nie jest..
Ja przez skromność moich wierszy miłosnych do Pana tu nie umieszczam :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tępota wynika z takiego miszmasz Poświatkowskiej przeplatanej niewiele wartymi wersami.
Ona sama potrafiła wyrazić coś w kilku wersach trafiając w sedno, niczym mistrzowie haiku.
Dlatego nawet to co zacytowałem - staje się pięknym samodzielnym wierszem:





twoje imię z gwiazdami zmieszać
z krwią
być w tobie
nie być z tobą
zniknąć
jak kropla deszczu którą wchłonęła noc"

tak będziesz zgarniał wiedzę
nieprzebraną zamkniętą
w rytmie mojej tańczącej krwi

rozkołysane morze naszym wnętrzem
i flotylle odpływające w przyszłość
chwieją się zakotwiczone
w zgięciu naszych kolan
w półksiężycu uniesionych stóp


wspaniali bluźniercy
jesteśmy sobie
zamkniętym czworokątnym światem



no, brakło mi słów


pozdrawiam
rodzynky

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • często łapię się na zbytecznym i zatruwającym humor wydreptywaniu w przyszłość. tę najgłębszą: po mnie. bo uwielbiam urbex, a nawet samo oglądanie filmików i zdjęć z wypadów do opuszczonych miejsc. a takim bez wątpienia, prędzej czy później, będzie mój dom. gdy nie starczy, gdy zabraknie. wiem, nie powinienem przejmować się czymkolwiek co nastąpi w czasach, gdy będę górką mięsnego łajna albo cuchnącymi kośćmi. a jednak: potrzeba ochrony miejsca, w którym się bytuje. ochrony postletalnej, hi, hi, że tak pośmieszkuję. zatem: co robić? muszę wytworzyć w sobie złotą opończę, otoczyć nią i tak sięgający gwiazd egocentryzm. i uwarzyć specyficzny drag, silny narkotyk odśrodkowy, którym znieczuliłbym się, zmienił w bezwolne, kroczące na sztywnych nogach zombie co ma kompletnie gdzieś fakt, że nie ma dzieci, więc nikt okien, szklanek, kasetonów po nim w miarę szybko nie przejmie. bo rodzina – daleko. jedynie ewentualni złodzieje tego, co warte wzięcia (czytaj: spieniężenia na alkohol) – bliscy jak zawsze. muszę stać się otępiały na fakt, że kiedyś będę ograbionym do cna nowobiedniakiem. że zapanują zwietrzeliny, może: sprej, zygzaki grafficiarskich psujów. albo spisać (koniecznie para-gotyckimi zawijasami!) ostatnią wolę, gdzie daruję wszystko... komu? czemu? błyszczącemu listkowi, który od wieków spada z drzewa rosnącego w całkiem innym świecie i ciągle nie jest nawet w połowie drogi.
    • @Rafael Marius Zoja jest niemożliwa, cały czas dotykała jego brody i patrzyła co za tata z zarostem. Jest dla niej wybawieniem. On się z nią bawi, nakarmi, przewija i chodzi na długie spacery. Ona tylko mama i tata.  @Rafael Marius zaraz robię godzinny trening :)
    • Jedno ciało    (To my!)   Razem połączeni I tacy doświadczeni   Falami miłości  W chłodną noc   Która trwa  Aż po wieki    I nie skończy się  Ten cały cholerny świat    Bo my się nie skończymy  Trwając razem    W mocnym uścisku  Aż po kres?   I gdy wypalą się  Wszystkie gwiazdy    To nawet wtedy  Nie będzie końca   Naszej pięknej historii...        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To dobrze, bo różnie z tymi tatusiami bywa.     To tak jak ja kiedyś.
    • @piąteprzezdziesiąte

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      śmiechłem ale!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...