Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przychodzę do Ciebie, przychodzę z daleka.
Wiem, że tam na mnie twoja miłość czeka.
Już mgła odpłynęła po skoszonej trawie,
a ty pewnie stoisz i czekasz przy stawie.

Ja omijam i łąki i pola i ludzi.
Boże, nie pozwól, żeby ktoś mnie zbudził
ze snu, w którym biegnę po skoszonej trawie,
bo wciąż wierzę, że stoisz i czekasz przy stawie.

Już błyszczą gwiazdy, w oddali pies szczeka,
lecz ja patrzę na ten cień z daleka,
co na końcu mej drogi znajdował się prawie,
a były nim… dwa dęby rosnące przy stawie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...