Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Program


Rekomendowane odpowiedzi

Co my tu mamy... Zmieniłeś styl pisania, przestałeś się bawić w strzelaniny czy co? Muszę powiedzieć, że moje odczucia są bardzo mieszane. Wolę nonsensowność starych wierszy, a poza tym ten niczego nie mówi wprost. (nie to że poezja musi mówić wprost, po prostu nie czuję Cię panie M w tej konwencji)
pozdrawiam ymmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jeżeli zechce panu się przedzierac, to zostawiam sugestie warsztatowe:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=52866#dol
chociaż tam to dopiero jest kogel mogel :)
Dziękuje i pozdrawiam.

otóż to, przedarłem się;) ale widzę że jimmy ma podobne odczucie, czegoś brak.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, ja też się nie potrafię odnaleźć w Twojej ostatniej twórczości
coś zmarkotniałeś, zmieniłeś linię
może to dlatego, że małe formy są zwyczajnie trudne
choć nie sądzę, żeby był to powód nr 1

z drugiej strony wiem
to czego inni chyba nie widzą
chociaż nie czytałem komentarzy

mianowicie język - sformułowania
mają się wpisywać
w treść

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jimmi - nie chce pisac ciągle i ciągle wierszy bitewnych - niech teraz walczą młods i lepsi. A zresztą po Twoim utworze trzeba się teraz porządnie namęczyc :)

Premierze - to będe myślał, pewnie się miniemy w warsztacie, tego już nie mam siły zmieniac (chociaż to "wtuleni" chciałem wywalic, ale nie znalazłem odpowiednika)

Sokratexie - "Popioły" nie są wcale nudne :) Ale kilka słów, chociaż nie za bardzo lubię wnikac w swoje teksty (bo ja to sobie zawsze wytłumacze, a to jest nie fair) - dlatego tylko dla Sokratexa (!!!!) słowa - mogą to byc także typowe popioły np. z petów, a program - np. program telewizyjny - i wtedy sytuacja staje się bardziej prozaiczne - ale może byc, bo wcale nie mowię, że tak jest. Dzięki za wnikliwośc i poczytanie.

Wesoły Grabarzu - to balansuje - raz jest wszystko super świetnie, raz klapa - (chociaż te zdecydowane klapy konsekwentnie usuwam z wierszoteki). Chociaż "Program" raczej zostawie - ale z uwagami w sercu.
(acha - i poszła prywata ;)

Dziękuje za poczytanie
I pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ ja nie mówię, że są nudne :) Po prostu nakreśliłem przystający do wiersza kontekst. Pozdrawiam.

To taki facet, co nie zajmuję się kobieta, TYLKO ciągle czyta (potem sięgnie po "Wojnę i Popiół :)
A potem po "Popiół i diament"...
Ech, mężczyźni...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dlatego zacząłem od tego, ze ona długo z nim nie zostanie bo to co za oknem kusi
coraz bardziej. Tu nie chodzi tylko o to, że on czyta a ona się nudzi -
wyraźnie widać coraz bardziej pogłębiający się konflikt, robieżność podejścia
do świata (on się zamyka, ona z kolei chciałaby otworzyć się na świat - to co za oknem).
Zatrzymała mnie ta sytuacja (wiersz). Napisałem:

popioły -
resztki uczuć łączących kiedyś Peelkę i Peela

i to, że ona wydaje się jeszcze próbowac utrzymać obecny stan rzeczy, jest stroną
czynną w narastającym konflikcie, bo można śmiało o takim mówić.


Dla Sokratexa:

Naturalnie, że można. Ja bym jeszcze zwrócił uwagę na czasy - też nie są przypadkowe. Jeżeli peelka mówi - "na razie..." jest to jakiś rodzaj samopocieszenia - tutaj wyczucie sokratejskie doskonałe (oczywiście kwiaty są symboliczne, ale są też sytuacją rzeczywistą). A po przerwie jest mowa o "nim" - tutaj Twoja analiza (bo to jest już poważne wejście w tekst, za co chylę czoło. Te "pestki wbite" też niosą pewien sygnał) - i wreszcie puenta - czy jest to wyzwisko (w sensie "mam go gdzieś"), czy np. zmiana programu (czyli np. z jedynki na dwójkę - a w kontekście zmiana sytuacji bytowej.)
Właśnie starałem się nadac jakieś dno tego utworku, nie idąc po prostej lini przekazu, np. - pije, pali, bije, bo zupa była za słona. A co najciekawsze, owa peelka istnieje naprawdę, ale ciii...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To jeszcze szybciutko bo muszę uciekać:

Akurat ten punkt wiersza spodobał mi się najbardziej, choć o tym nie napisałem.
Ale myślę, że leżeć w popiołach dość naturalnie kojarzy się z Feniksem, z odbudową
tego co zniszczone. Z nadzieją.

I dlatego mimo warsztatu nie chciałem z tego zrezygnowac.
Dzięki za poświęcony czas i uwagę - też nie chce zbytnio zawracac głowy.
:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To też dzięki pomocy - dlatego zawsze piszę, żeby rady i porady dawac jednak do warsztatu, a nie na gotowiznę. To jest miejsce, gdzie albo się ścina wiersz, albo o nim rozmawia, czy wreszcie chwali (to ostatnie najprzyjemniejsze :)
Dziękuje i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak zamieściłeś ten utwór w W.
Ciekawi mnie czy dlatego, że Sam uważasz go za na tyle dobry,
czy też za kiepski.
Osobiście i subiektywnie mnie się on nawet podoba,
choć uczciwie przyznam nawet ostatnio czytałem
twoje lepsze utwory. Tak po których chce się krzyknąć OCH.
(I nie mam na myśli "Do przyjaciół")
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jimmi - dobra, na Twoją odpowiedzialnośc :)

Piotrze - głównie pod wpływem warsztatu (chociaż zdarza się zdziwic, gdy w warsztacie jest ok, a na głównej - do bani - a raz się zdarzyło, że jedna osoba w warsztacie oceniła pewien twór na pozytyw, a na głównej zjechała - ale to już niech zostanie anegdotą :)
A czy ja uważam go za dobry - na pewno jakbym uznał, że jest zły - już by go tutaj nie było, to na pewno. Aczkolwiek wszystkie ciosy przyjmuje - jedno wiem na pewno - nie ma w nim tego, na co ja zawsze narzekam :)
Dziękuje i pozdrawiam.
PS - "Do przyjaciół" to przecież żart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pamiętam jak kiedyś napisałeś (czy Pan nspisał) przy ( świetnym) utworze "prawe prawe loff loff" takie słowa:
"każdy ma swoja wrażliwość i każdy potrafi wypowiedzieć się na temat nawet mało mu znany..."
a jak widac, mimo, że faktycznie inny (to chyba moja pierwsza peelka w życiu) - coś się przy nim dzieję.
Dzięki za wizytę i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę, że nie potrzeba specjalnego wykształcenia, aby po prostu widzieć piękno. Piękno i brzydota to oczywiście tylko określenia, ale nawet małe dzieci używają takich określeń w swoim postrzeganiu naszego świata.  Poniżej zacytuję Małgorzatę Zalewską:   "To wszystko dlatego, że… piękno jest w oczach patrzącego. To jedno z moich ulubionych powiedzonek, które tak dobrze wyjaśnia jak funkcjonuje nasz świat. Piękno jest w oczach patrzącego (w j. angielskim „beauty is in the eye of the beholder”). Bo to każdy z nas, sam, osobiście, decyduje co jest dla niego atrakcyjne. Na podstawie własnych wewnętrznych obrazów, wartości, przekonań, potrzeb."     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pamiętam w czasach mojego dzieciństwa, mieszkaliśmy wtedy we Wrocławiu, mieliśmy kuchenne taborety, a dla nas dzieci to była fajna zabawa. Taboret odwrócony do góry nogami służył jako "pojazd" - kładło się plecami na tak odwrócony taboret, a później odpychało się nogami po podłodze. Pozdrawiam serdecznie.
    • Struktura rut... Kurt S.  
    • I cel;  oko w oko leci.        
    • @kollektiv   Prawdziwy artysta posiada warsztat literacki, ogromną elokwencję i erudycję, także: świadomie stosuje środki stylistyczne - jest osobą samowystarczalną - niezależną ideowo i nie jest na utrzymaniu podatników, dajmy przykład: Adam Mickiewicz "Dziady" pisał dwanaście lat, otóż to: jestem starym wygą - mój pierwszy wiersz - to: "Gwiazdy" - napisałem jak miałem piętnaście lat i chodziłem wtedy do szkoły podstawowej, można tutaj znaleźć - trzeba po prostu czytać, a teraz zrobiłem wyjątek - to już chyba po raz setny udowadniam - nie jestem wielbłądem, jednocześnie: prawdziwy artysta szanuje własne prace intelektualne i potrafi to udowodnić w sposób merytoryczny - używając logicznych argumentów, znam niektóre osoby, które ukończyły Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i to mają być artyści - niczego światu nie pokazali i są oni na utrzymaniu podatników niczym pasożyci - to mają być artyści? Dodam, nie ulegam żadnym modom, gustom i nie piszę pod czytelników, jeśli ktoś nie rozumie jakiegoś mojego tekstu - nie mój problem, tak: posiadam świetny zmysł analityczny, krytyczny i obserwacyjny - takie osoby myślą samodzielnie i stoją z boku.   Łukasz Jasiński    @Jacek_Suchowicz   Są tutaj osoby, które prowadzą akcje destrukcyjne - świadomie rozbierają teksty innych użytkowników na pierwsze czynniki, gdybym ulegał non stop sugestiom - zostałby tylko sam tytuł...   Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...