Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oda do srającego paskudztwa


Rekomendowane odpowiedzi

Och, ty gołębiu, ptaszysko przebrzydłe,
Spotykam cię co dzień na rynku głównym.
Latasz na oślep jak jakiś bombowiec
Bluzgając odchodami na twarze kobiet.
Trzepocząc skrzydłami roznosisz wirusy
Aż się mieszkańcom zatykają uszy.
Zabytków wspaniałych nie szanujesz wcale
Nie zapominając o cogodzinnym hejnale
Gdy z wszystkich stron miasta nadlatują bracia
Jak chmura czarna pod pomnik Adasia.
Potrafisz ty człeka biednego wystraszyć,
Szybujesz jak taran- łatwo głowę stracić.
Prawie przez ciebie dostałam zawału,
Nie mogłeś powstrzymać się od zrzucenia kału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...