Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • Allegro non molto   A capella woni koloratury akacji goździków kapryfolium liryczne soprany piwonii dramatyczne - jaśminów belcanto - samotnej róży mezzosopran czarnych bzów maciejki najsłodszy falset ociężałej rezedy alt - - - - - - - - - - - - - - - Na morwowym na listku popiskuje im w transie ekstatyczny kapelmistrz Antonio Vivaldi   Adagio   Pod skroplony na pogodę wieczór włoskie topole tupiąc w groblę zawijają wokół siebie cienie oparów błękitnych albo różano fiołkowych   Już od godziny połowy wilgocią pachnie rześką mokrym zimnem rusałczanym i chłodem tatarakowym   Na pajęczych gęślach na lutniach komarzych wraz ze zmierzchem koralowym Tonio Vivaldi rzępoli płazom   Presto   W kapsułce powietrza kukułki matowy rezonans. Na całe gardło wrzeszczy zielenią poparzone Lato - - - - - - - - - - - - - - - - - - Po burzy wsparty o laskę tęczy Pan Bóg z ukontentowaniem słucha -   jak na basso continuo gra Mu i buczy łopianem pachnący wiatr...   I z łaski Jego muzykus-ksiądz L'Artefice Antonio Lucio Vivaldi   (Fragment większej całości)
    • @corival Nie widziałam "migoczącego uśmiechu"???

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @corival
    • @E.T. Spokojnie, myślę że cokolwiek nie myślimy sobie o ich rzeczywistości, oni i tak wiedzą lepiej. Jeszcze raz pozdrawiam :)
    • @E.T. O, nie dobrze, że peelka przestała walczyć i płynie z falą. Jednak doskonale oddałaś rzeczywistość takich osób.  Pozdrawiam :)
    • @Adaś Marek Świetnie mi się czytało i uśmiech był na twarzy, chociaż w gruncie rzeczy opisujesz damę bywałą i stado rywali, których jednak nie nazwę głośno słowami jakie mi się nasuwają.  Ewidentnie satyra i to bardzo udatna. Pozdrawiam :) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...