Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a powinien zrobić. w końcu więcej niż jedna
osoba się w ten sposób wypowiedziała


To prawda. Niejedna osoba się w ten sposób wypowiedziała.

Chcę Wam podziękować:)
Dzięki Wam uodparniam się na ludzką „złośliwość”...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a powinien zrobić. w końcu więcej niż jedna
osoba się w ten sposób wypowiedziała


To prawda. Niejedna osoba się w ten sposób wypowiedziała.

Chcę Wam podziękować:)
Dzięki Wam uodparniam się na ludzką „złośliwość”...


Kurwa
następna desperatka
która chce dowieść tak na prawdę
że jej wiersz jest doskonały
subtelny tym bardziej jak to ktoś napisał
o dziwo !
śmiej się do monitora i tak go zasmarkać możesz
żebyś nie widziała jak Twojego tekstu się tutaj
nie lubi
i za nic w świecie nie dowiedziesz że jest dobry
miły piękny
wygraj sobie konkurs na wiersz
ale może w przedszkolu ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zaprzeczasz samej sobie
pas kobieto pas
czy tak trudno zrozumieć
że trudno przekonać
do takowych racji które przedstawiasz
a tym bardziej chyba trudniej zrozumieć
że lepiej by było usunąć ten tekst
i tą beznadziejną dyskusję
i zastanowić się nad następnym
tworem wyobraźni

jest taki dział zwany
Bez limitu
to jest najodpowiedniejsze miejsce
jeśli chcesz sobie wklejać
te swoje...coś tam
i nie ma tutaj niczego nieczystego
są opinie szczere opinie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



eh Bielaczku, pamiętasz konkurs na wiersz najgorży???
może będzie reedycja :P


coś tam kojarzę
reedycja ? było ich już setki
tsunami zalewa forum
ale elita jest i będzie ;)

ahoj forumowicze

ahoj Łejeczko:*
Opublikowano

czy to jest jakiś żart?
nie było mnie tutaj pół roku, nie sądzę, żebym nagle straciła całe wyczucie smaku i estetyki, nawet ją wyostrzyłam, ale też z charakteru złagodniałam, ale dla takich tekstów nie ma litości, żeby tutaj chociaż odrobinę było, żeby tekst nierówny, żeby jakoś pomóc można, a tutaj tylko pasuje mi ad kosz. To nie jest dział dla pani

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Droga Pani, mój utwór nie jest żartem, gdyby był, umieściłabym go na jakimś forum dla dowcipów. Cieszę się, że nie wzbudza on litości, bo nie to ma na celu. Jeśli zaś chodzi o poczucie smaku i estetyki, to zapewniam, iż zależy ono od punktu widzenia danej osoby;)
Opublikowano

Ivonne, masz już trzecią stronę komentarzy; czy dostałaś choćby jedną dobrą opinię o wierszu? (Nie chce mi się wszystkiego czytać, bo bardzo dużo tego). Nie spotkałam się jeszcze z wierszem, który by dostał aż tyle nieprzychylnych krytyk. Nie możesz uwierzyć, że on się nikomu nie podoba? A skoro nikomu się nie podoba (przynajmniej na tym forum), to po co wmawiać ludziom na siłę, że jest świetny? Jaki masz w tym cel?

Opublikowano

Oxyvio, tak, dostałam pozytywny komentarz.
Hmm, czy ja kiedykolwiek pisałam, że mój utwór jest świetny?? Nie! Proszę, nie pisz jednak, iż nie podoba się on wszystkim na tym forum, bo zarejestrowanych użytkowników jest ponad 25 tys., a wypowiedziało się zaledwie kilku... Forum służy do dyskusji, więc każdy ma prawo bronić własnych racji, byleby kulturalnie;)

Opublikowano

Tak... Ma prawo... Sama Ci o tym pisałam... Ale...
Gdyby ten wiersz podobał się tu komukolwiek, to znalazłyby się głosy broniące go. A nikt chyba go nie broni; no, może jedna osoba. Możesz go sama bronić w nieskończoność, tylko po co? Według mnie nie ma sensu; to już trzecia strona, więc dyskusja jest według mnie jałowa.
No, ale cóż? - każdy ma własne hobby...
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • nachodzą koszmary jeden przelecieć chciał mnie ja mu nie dałem przenika wnikliwie co napisałem łapy precz i krąży wokoło zjawia się znika kosz mar pełen i zegar tyka wskazówka ani drgnie przeleciał - to po mnie i do śmietnika brrrr ja ani drżę  
    • @Corleone 11 Nie brak tu jednakże nadziei, reinkarnacja wobec takiej karnacji to pigment na sklepienie. Końcówka! Panie magistrze! Po latach od podjęcia... PS nie wiem co się dzieje, ciemnieje mi, gdy widzę te tytuły naukowe :)
    • ... mam za sobą pewną drogę rozwoju duchowego, a tym samym energetycznej refleksji - celowo nie napisałem "teologicznej" - refleksji, którą jednak rozpocząłem przy pomocy osób, związanych życiowo i strukturalnie z tak zwanym Kościołem Rzymskokatolickim - i z którym to rozwojem wiąże się napisana przeze mnie powieść "Inne spojrzenie" oraz niektóre z opowiadań, dlatego pozwalam sobie na większą otwartość i szczerość. Na które, rzecz jasna, w wiekach tak zwanych średnich - a przynajmniej w Europie - pozwolić sobie nie mógłbym bez ryzyka, nazwijmy sprawę po imieniu, torturowobolesnych, a potem bolesnych ogniście - konsekwencji. Dzięki pośrednictwu instytucji, której  nazwę - znów celowo, pozostawiając domysł Tobie, mój Czytelniku - znów pominę. Wiem: trochę dużo zaimka względnego w różnych przypadkach.     Jako taż właśnie osoba czytam obecnie powieść, w którą (i znów ten zaimek) powinienem zagłębić się już dawno: napisane przez Colleen McCullough "Ptaki ciernistych krzewów", a opublikowane przez "Książkę i Wiedzę" w tysiąc dziewięćset dziewięćdziesięsiątym pierwszym roku. Powiedzieć, że trudno wyjaśnić, dlaczego zabrałem się za nią dopiero teraz, jest całkowicie awystarczającym tłumaczeniem, z czego w pełni zdaję sobie sprawę. Tak się złożyło. Tak się stało. Były inne książki i inne sprawy - to wszystko prawda. Podobnie jak prawdą jest, że przypadek nie istnieje. Tak potoczyła się moja czytelnicza przeszłość pomimo, iż odeszła już do innego wymiaru moja tażwcieleniowa mama polecała mi zarówno samą powieść, jak i nakręcony na jej podstawie film z Sydney Penny, Rachel Ward i Richard'em Chamberlain'em w rolach głównych.     Znajduje się w "Ptakach" wiele zdań, samych sobie wartych uwagi - azależnie od faktu, że całe one są warte uwagi, stanowiąc jedną z książek, które przeczytać  powinien każdy - względnie zapoznać się z jej treścią za pośrednictwem audiobook'a. I to bynajmniej nie z powodu kontrowersyjności przedstawienia prawdy, że ludziom tak zwanego Kościoła - będącymi niestety często duchownymi tylko z nazwy, azależnie od tego, czy są szeregowymi księżmi, biskupami lub nawet kardynałami czy też zakonnikami bądź mnichami -  zdarzały się, zdarzają i prawdopodobnie zdarzać będą - czasy albo okresy słabości i zwątpień, które w końcu są zupełnie naturalne. Jeżeli bowiem ktoś nie wątpi, oznacza to tym samym, iż nie myśli, a każdy silny może trafić na kogoś ode siebie silniejszego albo znaleźć się w sytuacji, gdy z kimś ode siebie silniejszym zmierzyc się będzie musiał. Ze zrozumiałego dla Ciebie, Czytelniku, powodu - a właściwie zrozumiałych powodów- przytoczę żadne z tych zdań, chociaż oczywiście znalazłoby się dla nich miejsce w tymże opowiadaniu.     Czytam "Ptaki ciernistych krzewów" i jako magister teologii przeglądam się w nich. Zestawiam ją ze sobą zastanawiając się, co zrobiłbym będąc na miejscu księdza, a potem biskupa i kardynała Ralfa. Jako mężczyzna, przyznaję, że o wiele mniej zastanawiam się nad tym, co będąc kobietą zrobiłbym na miejscu Meghan. Być może głębiej zastanowię się nad tym później; możliwe też, że uczynię to dopiero w kolejnym wcieleniu, jeśli "moja" dusza zdecyduje się inkarnować w kobiecy organizm, w co jednak osobiście wątpię. Azależnie jednak od mojej osobistej przyszłości, z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę stwierdzić, że czytającej "Ptaki" kobiecie dużo łatwiej - oczywiście przy odpowiednio wysokiej własnej wrażliwości oraz zaangażowaniach czytelniczym, psychicznym i uczuciowym - byłoby utożsamić się z Meggie, a tym samym ją zrozumieć.     Czytam i myślę. Zatrzymuję się przy wspomnianych zdaniach i wracam do przeszłości. Wspominam siebie z czasu studiów i osoby, z którymi tamten czas mnie zetknął: studiujących na tym samym uniwersytetecie kleryków oraz księży wykładowców, prowadzących zajęcia dla wszystkich studentów. Tu pozwolę sobie wspomnieć księdza profesora Marka Starowieyskiego, u którego zacząłem pisać swoją pracę magisterską z zakresu patrologii (teologii tak zwanych Ojców Kościoła) oraz jego ucznia i asystenta księdza doktora Józefa Naumowicza, pod którego kierunkiem tę pracę dokończyłem i obroniłem. Wspominam też - atakując i potępiając nikogo - dwukrotny  udział w pielgrzymkach na tak zwaną Jasną Górę, podczas których - naturalnie przecież - działy się wydarzenia ze sfery słabości z udziałem osób ściślej z tak zwanym Kościołem związanych. Wspominam i...     Trafem przyszedł czas, abym książkę tę przeczytał będąc właśnie podróżując po Peru i po Boliwii - na południu, chociaż daleko od Australii. Lata po podjęciu wspomnianych studiów i po ich zakończeniu...       La Paz, 30. Września 2025 
    • @wierszyki Bo bohaterów dziś nie ma.... mógł zaśpiewać Niemen, dzięki :) etymologia zżarło podaje o tym że - jedzenie, zwierzę, silnik, rdzę i o, uczucia, i o komarach które mi fundujesz, mam teraz w głowie luz i komarów blues Pozdrawiam. :)
    • @P.MgiełPoeci tak ładnie tęsknią...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...