Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   Cztery pory - zima

 

tylko czas nie myli drogi
z wolna gaśnie rytmiczne bicie zegara
blakną zielenie pod zasłoną śniegu

 

wiatr nagina stare gałęzie
które chcąc nie chcąc łamią się
niebawem dotkną ziemi


pamięć wywoła zatrzymane obrazy

 

 

 

październik, 2006

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

ten opis wcale nie pauje mi do zimy.ja ją widzę całkowicie inaczej.
i jest taki-wybacz mało logiczny momentami.za bardzo ubrany w słowa.
pamięć zmrozi zatrzymane obrazy.
słowo zatrzymane jest tutaj moim zdaniem zbędę wiadomo, że obrazy są zwykle wycinkiem czasu.zatrzyaną kliszą.więc po co to?
pozdr bardzo serdecznie

Opublikowano

pathe, dziękuję za wizytę... ten opis nie odnosi się tylko do zimy... tak to czułam, tak zapisałam.
Co do słowa.. zatrzymane.. obraz może być wycinkiem czasu, ale nie musi, zależy co przedstawia, moim zdaniem naturalnie... Pomyślę nad..zatrzymane.
Pozdrawiam równie serdecznie... :)

Opublikowano

Nato, wiersz odczytuję jako tę człowieczą zimę i wiele obrazów bardzo trafnie ujęłaś.
Wydaje mi się tylko, że trochę mało prawdy w stwierdzeniu wiatr nie zdoła już poruszyć starych, kruchych gałęzi , bo zimowe wiatry wiele potrafią zdziałać swoją siłą. Ten właśnie fragment proponowałabym trochę zmienić. Ale to tylko moje odczucia.
pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Bennie, właśnie o takiej zimie pisałam... taki był zamiar, jak widać, dla niektórych mało czytelny. Być może coś mi umnkęło, czegoś nie dopowiedziałam.... lub nie tak zapisałam, Przecież zawsze można lepiej, moje części są takie, jakie są. Zimowe wiatry, owszem, mogą zdziałać bardzo wiele w przyrodzie, ale starości, która zazwyczaj cichnie w kątku, egzystując jakby na zwolnionych obrotach... nie poruszą i to właśnie chciałam oddać w słowach.
Wszystkie sugestie i uwagi zapisuję u siebie, wracam do nich... czytam i próbuję co nieco poprawić. Dziękuję Ci za przeczytanie i komentarz. Pozdrawiam równie serdecznie... :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tylko co ma do tego AI? AI będzie tak funkcjonować, jak ją zaprogramują ludzie, a ci oczywiście zrobią to zgodnie z jakimiś wzorcami. Pytanie - jacy to będą ludzie i w jaki sposób wychowani. A to, że koncepcje wychowawcze się zmieniają, nie ulega wątpliwości, odkąd potrzeby jednostki zostały postawione ponad potrzeby wspólnotowe. Sztuczna inteligencja nie stoi jednak w kontrze do czegokolwiek, odzwierciedla tylko bieżący stan rzeczy. Oparta (głównie) o modele językowe, operuje jedynie na systemie kodów i znaczeń. To my ją 'wychowujemy', jeśli można to tak nazwać,  ucząc pewnej struktury, odzwierciedlającej mniej więcej naszą logiczną percepcję, nasz aparat pojęciowy. AI nie rozumie rzeczywistości jako czegoś ciągłego, zmieniającego się pozostającego w ruchu, ewoluującego zrelatywizowanego, tylko jako zbiór stałych elementów, które zostały wprowadzone do bazy danych i w ich obrębie się porusza. A elementy te już wprowadza człowiek, który może być dobry lub zły, głupi lub mądry, mieć rozwiniętą wyobraźnię lub nie, rozległą lub wąską wiedzę.... No i trzeba jeszcze dodać, że AI jest - na razie - tworzona do realizowania określonych zadań, co pokazuje, że człowiek jednak chce pozostać wolny i zrzucić na nią to, czego wykonywanie go ogranicza. Odszedłem trochę od tematu, a zmierzałem do tego, że AI będzie w stanie 'widzieć' różnice', o których piszesz, jeśli tego zostanie nauczona.  Chyba, że chcesz powiedzieć, że sam czujesz się trochę taką sztuczną inteligencją, bezdusznie programowaną do pełnienia określonych funkcji  narzuconych przez zewnętrzny, techniczny plan, a nie dzieckiem wychowywanym do samodzielnej realizacji siebie, w zgodzie z tym, czego AI jeszcze nie posiada (wolna wola, samoświadomość).
    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...