Losy

[adam sosna]

Złączyli
złotym drutem
umową
zwykłe życia
dla przyjemności?
nie!

Spodziewane
cierpienie nadbiegnie
dymem
szczeliny wymości


We dwoje damy radę
przed sąd pozwani
obrońcy niepotrzebni
my artyści
życia? wyobraźni?
– tak najprościej
– kreatorzy

Spokój z nieba
krzyki z piekła
Idę po schodach
goniąc szansę
by nie zwiała
Adam Sosna(2006.05.15)

[Marlett]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pozdrawiaM.

[jacek_sojan]

z warsztatowych rozważań: rymy drażnią, może dlatego, że widzę niekonsekwentne rymowanie; przemawia do mnie ostatnia strofa (ale nie rym); widzę pewną skrótowość w opisie małżeństwa, ale zastanawiałbym się, czy takie uproszczenie nie spłaszcza tematu; osobiście wydłużyłbym frazę, wtedy zamiast orzekania przyszedłby konieczny tu namysł, refleksja; J.S

[adam sosna]

jacek sojan

ten rym - przypadek
zmieniłem

nad resztą się zastanowię

[adam sosna]

Marlett

przemyślę - dzięki