Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

to ma być niedokończone? To przecież "inspiracja"

Czyli: krótki utwór poetycki, poczatkujący myśl i kończący ją bez formalnego zakończenia, zmuszający do zastanowienia i rozwinięcia sposób dowolny dla czytelnika, poetycki odpowiednik noweli....

Wymyśliłem na poczekaniu, ale rozumiem taki typ liryki....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pasek żołnierski  z górskim rodowodem  ojciec pod nos mi te musztry  czym pachnie    pachnie lanie lanie bykiem  a byk swoimi mućkami  pachnie strachem  i po wszystkim   idzie lanie  moją łąką obawy  w ręku ojca zaciśnięta  groźba lania  ojciec pod nos  mi jej zapach  zawsze gdy coś zrobiłem 
    • @Toyer Zamyśleniowy wiersz. Ładnie napisany :)
    • @Annna2 Tak, ale duży paradoks polega na tym, że każdy człowiek tutaj jest w pewien niepojęty zupełnie sposób postacią centralną zupełnie :)
    • @Bożena De-Tre W Twoim wierszu Bożenko pajęczyna staje się metaforą cudzego świata, który niszczymy często nieświadomie. a pytanie Boga przypomina, że wolność zawsze niesie konsekwencje.   I w filmie "między wierszami" jest taki monolog starca: "Wszyscy dokonujemy jakichś wyborów. Sztuką jest żyć z ich konsekwencjami."   Podoba mi się Twój wiersz :)
    • @Bożena De-Tre Bożenko. Pająk. Mam kumpla. To pająk Faja. Mały tułów, długie nogi. W rogu pokoju, za kanapą, za listwą. Tam mieszka. Pajęczyna delikatna, że nitka jedwabna to przy niej jak lina cumownicza.  Co Faja je,  nie wiem. Siedzi na tej pajęczynie a ja leżę na podłodze i patrzymy się na siebie. To ja mu kruszynkę chleba rzucam delikatnie. On nic. Ale po paru minutach kruszynka wyrzucona w moją stronę. To ja mu pipetą kropelkę wody. Następnego dnia jej nie ma.   Widzę, że patrzy w moje oczy.  Nic nie mówi. I tak mieszkamy z Faja w jednym domu :)   Ech. Dziękuję pięknie Bożenko :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...