Fanaberka Opublikowano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 drewniana konstrukcja podparta snem. mech w ścianach dach z piernika, ganek, piec. tylko wejść i już moczymy nogi w wannie. to właściwie jest rzeka. paruje mokra plaża. pod kocem mieszczą się jeszcze gniazda wędrownych jaskółek. zwodzony most opuszcza łatwopalne krzaki. okrągłe owoce obcych pór roku. dzisiejsze popołudnie wchodzi bez pytania, rozpala czoła cegieł, lampy, potem świece. piasek grzeje się w tynkach. modlitwa - pocałunki coraz bardziej senne. w najgłębszym wnętrzu papierowych tapet pod pajęczynami gęstnieje las. w nim dziecko otwiera usta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 Dziękuję za uwagi i pomoc w warsztacie :-) http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=48435 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 18 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 Pomysł na wiersz widać. Oszczędnie, skrótowo. Tym bardziej należy zwracać uwagę na słowa, bo każde ma coś znaczyć. Jeśli tytuł "dom", to niepotrzebny on w pierwszym wersie, więc:drewniana konstrukcja podparta snem. ...tak bym widział pierwszy wers. Dalej - najmniej przekonuje druga zwrotka, bo za bardzo się "rozłazi" po znaczeniach, jest niekonsekwentna, sama w sobie. Coda ma wyraz (chce mieć wyraz), tym nie mniej - przemyślałbym, bo co to znaczy " najgłębsze wnętrze papierowych tapet" ?? A potem ten las i, co ma do tego dziecko? Z tą codą jest tak - jak się po niej prześliźniesz "z rozpędu" - jest ok i robi wrażenie, ale jak zaczniesz myśleć - niedobrze jest. Da się to prościej i równie mocno (=ładnie) zakończyć. Ale, powtarzam, tekst ma potencjał, chce mówić prosto o prostocie. W tym jego siła. pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 18 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 przepraszam za te dziwne znaczki w komentarzu...((( Nie umiem sobie z tym poradzić jako... )))...Ha...)))) Jako się jednak da...;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 18 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 ...ale, jak widać, nie zawsze...(( )))) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. o! dziękuję - właśnie szukałam w warsztacie tego wiersza, chcąc rzucić okiem, co zmieniłaś - pamiętam, że tekst wywołał sporo zamieszania; Krótko: kapitalny. Pozdrawiam/iza Zamieszania? Acha, pointa i czekoladka :-) Lubię ten tekst. Dziękuję :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Rozszyfrowałam, myślę. Na razie dzięki :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 18 Października 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Października 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jakiś czas temu przeglądałam w empiku tomiki - właśnie pod kątem powtórzeń tytułu. To się dość często zdarza. A ja chciałam powtórzyć słowo "dom", podkreślić, właśnie ze względu na zagracenie w drugiej zwrotce. Domy są zagracone - nazbiera się tego przez lata ;). Niech zostanie. Tapety otaczają pokój - tak jak gęsty las z bajki otacza domek z piernika. Są tam czekoladki, ale jest i klatka, tyle że dziecko jeszcze o niej nie wie. Tapeta - to też nazwa makijażu kobiety, czasem ta tapeta sięga głębszych, podskórnych warstw. Myślałam o dziecku wewnętrznym. Nie umiem tego ładniej zakończyć. Miałeś jakiś pomysł? Dziękuję za komentarz. :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lobo Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2006 )))...Nie mam pomysłu, bo nie myślał nad tym, to Twój wiersz. Tapeta na twarzy odpada znaczeniowo, bo nie "papierowa", trzymajmy się treści tekstu...)...Jedyne, co mogę: przemyśl sobie dokładnie, szzcegółowo, co chcesz w codzie powiedzieć, a potem to napisz..) Z tym wstępem, owszem, są takie wiersze, ale pisane są z reguły innym trochę językiem, z inną dykcją. Ty zastosowałaś dla tekstu dykcję krótką, oszczędną, vide:mech w ścianach dach z piernika, ganek, piec. ...dodam, bardzo dobrze, że tak. No przemyśl to sobie...)) pozdrawiam.;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ewa_Kos Opublikowano 19 Października 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2006 Cały czas myślę o wierszu i domu z tego wiersza.Śliczny wiersz dużo ''domowego ciepłego klimatu''. Dzieki za wrażenia i pozdrawiam ciepło:)))) EK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 7 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Myślę, Lobo, myślę, ale jako była sportsmenka wiem, że wyżej niż pozwalają geny i trening nie podskoczysz. Na razie chyba tak musi być jak jest :-) Dziękuję :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 7 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Ja też myślę o tym domu. Dziękuję :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 7 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. my biologi to czasem wiemy za dużo, niestety. Dziękuję, Jo asiu :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zak stanisława Opublikowano 7 Listopada 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2006 to właściwie jest rzeka. paruje mokra plaża. pod kocem mieszczą się jeszcze gniazda wędrownych jaskółek. zwodzony most opuszcza łatwopalne krzaki. okrągłe owoce obcych pór roku.---to mnie najbardziej zastanawia, intryguje.... jak i cała ta zwrotka dopatruję się tutaj wstydliwego tematu małego dziecka: ta mokra plaża, zwodzony most, obce pory roku? moze sie mylę ale mam taki odczyt, interpretacje... pozdr ES Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fanaberka Opublikowano 8 Listopada 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2006 Dobrze czytasz, Stasiu :-) Dziękuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się