Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wieczorem wypiłam kakao. Z zimnym mlekiem. Dla odmiany.

Bolała mnie głowa.

Jak mówią na osoby, których samopoczucie jest zależne od pogody?..

Padało już kilka dni. Cieszcie się, rolnicy, cieszcie się, ogrodnicy. Może co nieco wam wreszcie urośnie. A przy okazji ja wpadnę sobie w depresję.

W nocy potem musiałam wstawać. Cholerna się zepsuła spłuczka. Świat normalnie się wali.

W fazie REM goniła mnie krzyżówka Mattew McConaugey’a i tego owłosionego akwizytora od suszarek, który mnie nęka. Co drugą sobotę.

Oto wpływ okołopółnocnych seansów komedii romantycznych. Oraz wizyt jedynego bodajże człowieka na globie, który mi te wizyty składa.

Tylko że, kurna, w tym śnie to chyba więcej dominujących alleli miał ten owłosiony. Więc uciekałam. A on mnie gonił.

Nie dość, że stres w pracy, to jeszcze we własnym łóżku. Łóżka z reguły powinny się kojarzyć z czymś, dajmy na to, przyjemnym.

Rankiem zmuszona byłam zapukać do sąsiada spod ósemki w pilnej sprawie spłuczki; tak, do tego, który ma obsesję na punkcie Celine Dion i co wieczór torturuje moje bębenki czy inne ślimaki własną interpretacją „My heart will go on”.

Nawet nie wiem, gdzie on pracuje.

Chciałam mu nawet zapłacić za naprawę, chociaż oszczędzam na buty upatrzone w Gino Rossi, lecz uczynny sąsiad stwierdził, że spłuczka żaden problem.

I przyjdzie późnym popołudniem. Do tego czasu muszę się wstrzymać.

Bajecznie. Wszystko bajecznie.

Zapomniałabym. Łazienkę muszę wypucować. I zgarnąć wszystkie czasopisma, które trzymam w pobliżu klozetu na wszelki…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niegdyś nadstrzępiony kalendarz stary, Okraszony licznymi czarno-białymi fotografiami, Przypadkiem na strychu znaleziony, Przestrzegł mnie niesłyszalnymi słowami… - Pamiętaj o przeszłości…   Niedawno stara pożółkła pocztówka, Która przed laty kilkunastoma, Zapomniana pod biurkiem się zawieruszyła, Odnaleziona cichuteńko mi wyszeptała… - Wszystko ma swój czas…   I mój pierwszy komputer 8-bitowy, Gdy przedwczoraj wyciągnąłem go z szafy, By bezcenne wspomnienia odświeżyć, Szepnął mi o dzieciństwa chwilach beztroskich… - Czas zatrzymany w wspomnieniach tkwi…   I stara zabytkowa moneta, Gdy obracałem ją w palcach, Przez nikogo o to nieproszona, Czule do ucha mi szepnęła… - Historię całym sercem kochaj!   Zbierając myśli rozproszone, Wszystkim im w duchu odpowiedziałem I starej nadpleśniałej pocztówce pożółkłej I błyszczącej niegdyś monecie zaśniedziałej… - Z całego serca wam obiecuję!   O starym kalendarzu nie zapomniałem, W kącie wieszając go na ścianie, Starym komputerem się posłużyłem, By stukając w jego przybrudzoną klawiaturę, Taką oto napisać im odpowiedź…   ,,Ja o Historii zawsze skłonny pisać jestem, Zarówno prozą  jak i wierszem, Skrupulatnie, rzetelnie i obiektywnie, By rozradować niejednego pasjonata przeszłości serce, Zawsze oryginalnym tematu ujęciem.   By odkryć grobowców faraonów sekrety, Zasnute mrokiem nieprzeniknionej tajemnicy, By chłodnym wieczorem jesiennym, O niezłomnych partyzantach choćby parę zdań skreślić, Pisząc o dalekiej i niedalekiej przeszłości.   By ku Grunwaldu polom rozległym, Wędrując myślami natchniony, Usłyszeć w wyobraźni tamten szczęk mieczy, By rozmyślając o kamiennej Mysiej Wieży, Dociekliwymi domysłami legendę króla Popiela zgłębić.   Pisząc o Historii zawsze jestem szczęśliwy I nad rozwikłaniem niejednej przeszłości tajemnicy, Z uśmiechem głowię się niestrudzony. Przeto zawsze dla szerzenia o przeszłości wiedzy, Gotów jestem ochoczo ofiarować uniżone usługi…”
    • @Lidia Maria Concertina Ooo! To jest tekst, który mi się podoba:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zwłaszcza to! ( czytałem sobie po swoim przeredagowaniu)   Pozdrawiam cię!
    • @kwintesencja Skoro coś świta, warto poczekać; od odpowiedzi — na kolejny dzień   Pozdrawiam cię
    • @Domysły Monika -:) 'Fraszencją' zalatuje na odległość, nawet bez ogonków czyta się fajnie-:)   Patelnia jak piec rozpala z fajer gotowy przysmak   (nie wiem czemu? Tak mi się napisało)   Z podobaniem dla treści. Pozdrawiam cię
    • Nic nas nie łączy. A nie ma dnia byśmy o sobie zapomnieli.     Nic nas nie łączy. A myślimy o sobie.     Nic nas nie łączy. A codziennie rozmawiamy.   Nic nas nie łączy. A uczucia do siebie mamy.   Nic nas nie łączy. A z dobranoc lepiej się spało.         Nic nas nie łączy. A nie możemy wyjaśnić tego co jest między nami.     Nic nas nie łączy. Ale świat nas połączył.     Nic - inaczej tez wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...