Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ty wiesz...


Gianej

Rekomendowane odpowiedzi

Czy wiesz ile wart kawał liny,
na której wisisz pod niebem?
Ile nadziei da głos silny
przez echo wzmocniony w potrzebie?
Czy wiesz ile rąk uchwyci w przelocie
gdy spadasz twą dłoń?
Ile słów rzuconych w ochocie
życia tłucze o skroń?

Ty wiesz!
Krucha lina i mocny głos,
otwarta dłoń, nieznany los
to wszystko nic...
bo nie ma innych już słów
prócz „ufaj”..., ufaj i mów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuję za słowa i cieszy mnie, że się podoba. Chodziło mi o to, że jeśli powierzamy czasem życie elementom niezależnym od nas - linie, ludzkiej dłoni - to wszystkie one zawierają ziarnko zaufania. A jeszcze większego zaufania potrzeba w kontaktach miedzy dwojgiem, kiedy trzeba ufać tylko słowom, a to niesłychanie trudne. I Annabel ma rację, ten głos musi się przebić ponad inne.
Pozdrawiam Wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...