Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odpłynełam za daleko,
straciłam bezpieczną przystań.
Serce ze strachu drży
jak bojazliwa osika.

Rwą mnie fale oszalałe
na bezkresną toń
Miłości moja goń mnie.Goń!
Bo, odpływam coraz dalej
ani żalu,ani smaku nie poczuję.

Ratuj mnie bo zginę
gdzieś za horyzontem
nawet słońcem się nie stanę
ni księżycem
Tylko martwym końcem

Może liściem poczerniałym,
który swego losu czeka,
falującym w nieskończoność
pragnień mego ducha.
Miłość moja dryfująca
szalupy ratunkowej szuka.


[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Wojtaszuk dnia 15-02-2004 22:36.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Emilia Wojtaszuk dnia 15-02-2004 22:43.[/sub]

Opublikowano

To co mi sie od razu rzucilo w oczy to prawie calkowity brak rytmu..
Wykrzyknieniom takim jak:
goń mnie.Goń!
Ratuj!
-powinna towarzyszyc bardzo dobra rytmika i wiersz powinien miec jakies tempo, a on raz dlozszy, raz krotrzy..
Pomysl, nie powiem bardzo mi sie podoba.. ale wiersz jest ogolnie do dopracowania

Opublikowano

Witaj!
Pelman
Indian Summer
Dorma
Napisałam to mając 16 lat.W tym czasie byłam w pierwszej klasie szkoły średniej i na pierwszej lekcji zakochałam się w nauczycielu
Oczywiście byłam zrozpaczona brakiem zainteresowania i stąd wynikał mój dramat.
Teraz trochę świadoma czynu,przepisałam go ponieważ chciałam oceny
z tamtych lat.
Patrząc wstecz widzę że ,z tej "wyrywnej" duszy pozostało mi bardzo dużo.Uczucie zawsze jest dobre kiedy jest dobre.
Dziękuję Wam za obiektywną ocenę .
To taka ciekawostka nie usprawiedliwienie.
Indian Sammer ma być szuka!
Pozdrawiam i czekam na komentarze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...