Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

duszność komunikacji
sparzonych feromonów

dlaczego nienawidzę poniedziałków?

dudni mi w trzewiach
pociąg długi prawie
jak te dwa wagony

zaszybiona w widokach
miejskobliskich mi
już nie tak samo

tnie drzewa wiatr
na liście jestem na końcu

wysiadam jak zwykle
ale nie pytam samochodów
prowadzi mnie
zapach twoich spalin

Opublikowano

To nie wywalaj, przecież Cię nie zmuszę. Ale "nie pytam samochodów" brzmi koszmarnie, zgrzyta między zębami i w trzewiach jak piach, co się jakimś cudem w świeżo naoliwione trybiki dostał.

- Dzień dobry, jestem Omega. Opel Omega.
- Miło mi pana poznać, Lancia Delta.
- O której pani dzisiaj kończy?

No ja błagam, ja przekupiam!

I pozdrawiam
M.T.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dla Ciebie to może być proste jak prostownica, ale nie piszesz chyba wierszy na użytek własny, do szufladki, coby poczytać na starość wnuczce, która i tak nic z tego nie zrozumie?

No więc powiem Ci z czym mi się kojarzy P.L., kiedy mi mówi, że nie pyta samochodów: z zakompleksionym tramwajem. Czy ten wiersz jest o życiu emocjonalnym tramwai?

PS: A co do wychodzenia na ulicę: o ulicy i miejskim krajobrazie już wystarczająco świadczy "wysiadanie" oraz "spaliny". Więcej nie trzeba.

PS2: Pytając o coś samochody, ożywiasz je, dajesz im charakter ludzki, personifikujesz je, tylko po co? Ta personifikacja niepotrzebnie przyćmiewa peela.

PS3: A tak poza tym, to wiersz mi się podoba. I dlatego tak wojuję z tymi samochodami, bo psują efekt. Sabotują klimat, który stworzyłaś.
Opublikowano

jak personifikacja może przyćmiewać peela??? ja będę bronić samochodów i uważam ,że to nie jest daleko idące skojarzenie z miastem i miejskością w ogóle, wystarczy ,że wyjrzę przez okno.

"No więc powiem Ci z czym mi się kojarzy P.L., kiedy mi mówi, że nie pyta samochodów: z zakompleksionym tramwajem. Czy ten wiersz jest o życiu emocjonalnym tramwai?"

no widzisz, ja bym na to nie wpadła.

Opublikowano

- nie pytam samochodów... od razu zrozumiałąm że chodzi o drogę, bo to przecież jasne, przynajmniej dla mnie,
aaaaaalenie w tym sęk,peelka ma inny problem- głodowy, a głód ten jest innego pochodzenia niż ten, o którym my myślimy- czyż nie tak?
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

siedzi dziewuszka w tramwaju, ogląda świet za oknem, dusi ją tęsknota za ukochanym, feromony w głowie zamęt robią.
a tu dopiero poniedziełek
swiat za oknem tramwaju mógłby byc z innym widokiem bo ona samotna i wiatr i liście-
w końcu wysiada i wącha tylko smród spalin po uciekajacym ukochanym- he he
tyle mojego i co ty na to?
pozdr ES

Opublikowano

Cyt.: jak personifikacja może przyćmiewać peela???

Odp.: Ano może, choć może się i źle wyraziłem. Wiersz w zarysie ogólnym nie idzie w kierunku personifikacji maszyn - takie moje wrażenie. Więc robienie z samochodów potencjalnych rozmówców niepotrzebnie wprowadza nowy, ciężkostrawny w zestawieniu z całością, element, i to właśnie wtedy, kiedy skupić się powinien czytający na peelu, nie na maszynach.

Opublikowano

no nie wiem,mi tez sie te samochody nie podobają,jasne jak słońce ze chodzi o droge ale mało ciekawe,ale jakoś przełknę, kilka inwersji mnie razi ale czytając dalej wiadomo ze mają sens.ogólnie jestem na idolowe tak, szczegolne plusy za:

dudni mi w trzewiach
pociąg długi prawie
jak te dwa wagony

zaszybiona w widokach
miejskobliskich mi
już nie tak samo

reszta tez smaczna,aczkolwiek duszne,miejskie i ..chemiczne:)))
a interpretowac nie bede bo wiesz...:P
buzka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ma wikt z serwet, te w resztki wam
    • A że i papier z rei papieża?
    • @tie-break @hania kluseczka @Berenika97 @wierszyki @Kwiatuszek @Marek.zak1    Chciałbym bardzo podziękować wszystkim, którzy poświęcili czas na przeczytanie tekstu „Magia świąt – czy jestem fiutem?” oraz tym, którzy zostawili po nim dobre słowo, komentarz lub uśmiech. Przyznam szczerze – byłem zaskoczony tak życzliwym odbiorem. To nie był tekst „pod publikę”, lecz zapis autentycznego zdarzenia, bez upiększeń i bez literackich sztuczek. Tak po prostu było. Po sześćdziesięciu latach życia zaczynam zauważać coś, co wcześniej traktowałem jak oczywistość albo wręcz drobną irytację: moje życie nigdy nie było nudne. Zaskakująco często jestem uczestnikiem zdarzeń, które jakimś dziwnym trafem omijają innych. Czasem są zabawne, czasem absurdalne, czasem nieco nerwowe. Bywa, że marzę o spokojnym, przewidywalnym życiu bez adrenaliny – takim, w którym nic się nie dzieje. Ale los, odkąd pamiętam, chyba ma wobec mnie inne plany. Dopiero teraz, dość późno, uświadomiłem sobie, że te drobne epizody, spotkania i sytuacje są czymś więcej niż tylko anegdotą na chwilę. Są zapisem czasu, ludzi i świata, który się zmienia. Dlatego może warto je opisywać , bez zadęcia, bez udowadniania czegokolwiek komukolwiek. Nie po to, by się chwalić – bo nie ma czym – ale dlatego, że tak po prostu wyszło.   To są wspomnienia dla rodziny i przyjaciół, choć wiem, że często trudno im sobie wyobrazić, jak ciekawe były – i nadal są – czasy, w których żyjemy. Może właśnie dlatego warto je zapisać. Dla pamięci. Dla uśmiechu. Czasem dla refleksji. Tekst „Magia świąt – czy jestem fiutem?” urodził się wczoraj , tak jak całe wydarzenie.  Jeszcze raz dziękuję za życzliwość, uwagę i dobre przyjęcie tego tekstu. To bardzo motywujące – i daje odwagę, by spróbować dalej.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...