Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Odejść – zawsze można
na tak daleko na ile starczy sił.
Lecz umrzeć – z rozsądku lub niewiedzy
zawsze trudna rzecz.
Otrzeć się o pustki początek
w dół schodząc schodami wspomnień.
Ocierając się o ściany, meble,
ludzi, kurz.

Niby nic, od tak – już nie być
zauważonym, niepotrzebnym,
jak stary wytarty pluszowy miś.
A jednak zamienione
istnienie w śmierć
czy pozwoli z godnością śnić
na ich w kwieciste – nowej kanapie.

Ale to nie tak – jeszcze talerzyk
ostatniego okrucha nosi ślad.
Bo co ma począć stary cień
rozdrażniony
roztrzęsiony swą bezsilnością.
Patrząc na rękę co już nie karmi.

Do i dla wszystkich – łupiąc
wybladłymi oczyma przeszłości,
tak się nie zaczyna
tak być nie powinno.
Lecz co więcej jest do zrobienia
Gdy trzeba czekać, spać i nie mówić.

I gdybym tak nagle zniknął – nie zauważony
w zatłoczonym mieszkaniu,
w swej zwykłej porze
litościwie łba nie pochylił nad misą.
Czy by zauważyli
iż coś się nie odbywa,
iż ktoś już nie zawadza,
iż tego się nie robi,
tego co nie widać, a co tak boli.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na marnej jakości zdjęciach wszyscy wciąż jesteśmy żywi a drzewa są soczyście zielone, mimo czerni i bieli.   Przechadzam się pomiędzy zgiętymi starością masztami latarń, szczerzą swoją bezzębność, bezskutecznie próbując rozproszyć ciemności.   Dotykam ziemi, właściwie jest prochem, przesypuje się przez palce nie pozostawiając śladu na spragnionych wilgoci dłoniach.   Księżyc rozpada się na fragmenty, może poraz ostatni, koty zerkają z flegmatyczną dezaprobatą.   Mój chwiejny krok wytycza trasę do w pocie czoła wypracowanej samotności łóżka.   Na marnej jakości zdjęciach na śmierć zapomnieliśmy uwiecznić najwarzniejszych spojrzeń, słów i gestów.   Dlatego nawet koty milczą, nic nie zakłóca przeklętej ciszy, prawdopodobnie ostatecznej.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dokładnie tak jak w komentarzu - serdecznie dziękuje za przeczytanie -                                                                                        Pzdr.uśmiechem.
    • @Alicja_Wysocka Może i tak, a może życie to sen?
    • Płyń we mnie rzeko czarodziejskiego napoju Brangien   Kości moje wypełniają się woskiem i winem   Coś wiem Coś widzę Coś pamiętam   W głębi kwiatu orzecha wodnego wschodzi słońce    
    • Witaj, Janie. Z wiersza wynika, że jakaś Narcyzka Cię usidliła i wciągnęła w świat swoich iluzji. Teraz może być jednak tylko lepiej. Dług zawsze można spłacić, a świat wcale nie jest szorstki i bezlitosny. Dokonywanie wyborów, choć wymaga odwagi, jest świadectwem jednego z największych darów od losu - wolności. Jeżeli się jej boisz, to wcześniej czy później ktoś to wykorzysta i Cię zniewoli, wyczuwając, że tak jest dla Ciebie wygodniej. (Oczywiście mówię do peela, jakby co...) miłego :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...