Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Drzewo


Rekomendowane odpowiedzi

Szklany obraz źrenic kłamie
Prawdziwość w wietrze okalającym
Wbijając ciężki wzrok w monumentalne drzewo
Pochłonięte atmosferą przyduszającego miejsca
Dwie twarze pieszczą się na wzgórzu
Oczekują końca… słychać nadchodzące kroki
Z wszędobylskim wiatrem
Rzucającym w strome zbocze prawdy

Nie pozwala im wypłynąć zaciśnięta powieka
Drzewo gałęziami łagodzi nastrój przygasłej chwili
Jedyny świadek na życia pustkowiu…
Nie wykrztusi nigdy więcej
Historii lekko pokrytej srebrnym kurzem zapomnienia
Płynący szept z suchych ust tuż po chwili gaśnie
Widzi załzawione oczy pełne zmieszanego żalu
Czuje już bezlitosną winę ściekającą kroplami po twarzy

Nienawiść falując rozbiła się o zbocze
Prowadzące do dna pełnego kruchej prawdy
Ona spłonęła w niej na zawsze
Pod drzewem unosi się On, na twarzy miażdżące uczucie
Budzi się by znów pochłonęło
Kłębiąca się trawa przygniotła spokój
O delikatną czerń ziemi rozbiła się sekunda
I z cichym szelestem wszystko znikło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...