Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

* * * Bez tytułu 15


Rekomendowane odpowiedzi

To nie jest smutek,
ani przęsło cienia.
To nie jest nawet,
codzienność.

To rozchwianie oka,
piętno nadające ostrość.
Widzenie na przekór światłu.
Nieproszony talent.
Z brudu powstałem,
ale wracać nie chcę.
Tylko bezręki
ma czyste dłonie.
Kat mu je odjął.
Spopielenie.
Popiół i jego czystość,
jego ulotność.
Słowa jak patyki,
patyki jak krzyże,
krzyże jak słowa,
Memento.

Pod cmentarnym murem leżą
i grzeją mi miejsce,
procesy gnilne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, słowa zawarte w wierszu na pewno nie są codziennością, w odniesieniu do pojedyńczego człowieka. Zastanawiam się nad słowem... brud... czy nie lepiej dać... z prochu powstałem...
Za dużo tego cmentarza pod koniec, może zrezygnować z jednego, dając... a tam słowa memento... W puencie wydaje mi się zbyteczne słowo..."leżę i.."
...pod cmentarnym murem
grzeją mi miejsce
procesy gnilne.
Powiało mi cmentarnym klimatem, ale mi to nie przeszkadza, bo.. może to dziwne.. lubię spacery po cmentarzach.
Pozdrawiam...:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...