Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na Boga!
Gdzie jest mama?
Mama! Mama!
Mama mija...
Mama mija czas i synów.
Balansuje między nimi
łapiąc z łatwością równowagę.
Z zamkniętymi oczami
zjeżdża z górki
i wjeżdża pod kolejną górkę.
Na prostej
pada ze zmęczenia.
Wzniośle, niewyniośle
całuje stópki Jezusa,
licząc, że krew
zamieni się w talary.
W talarek..
W pęto białej kiełbasy.
Taki czas dla mam.
Dla mam takie czasy...

Opublikowano

Albo mamy do czynienia z nowym Rafałem Wojaczkiem (nie obrażając kultowego poety) albo powinien pan przestać pisać (przynajmniej w tym stylu), bo albo to jest tak wybitnie ambitne, że nic się z tego zrozumieć się nie da pospolitemu zjadaczowi poezji albo tak wybitnie głupie, że i wielcy znawcy tego nie pojmą.
Pozdrawiam

Opublikowano

- Pan Rybak:
- odbiło się panu?
publicznie?
Na zdrowie!

- Chanah:
- pozdrawiam

- Fagot:
- nie mam pretensji
do bycia Rafałem.
mógłbym może
być nowym KLARNETEM
Poezji, a na Wojaczkje
czasu mi brak.
Nie wrzucaj mnie
proszje do żadnego
PUDŁA...
Pozdrawiam
Andrzej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @marekg czytając Twoje wiersze próbuję " złapać myśli" , które wplecione są w wersy, ale są one takie eteryczne, delikatne, wręcz nieuchwytne...Lubię jednak wnikać w ten wyjątkowy świat, gdzie przenikają się ludzkie cechy charakteru z otoczeniem, nadając właśnie przedmiotom rożne emocje. Latarnia, która spala się ze wstydu obnaża doskonale  ludzkie słabości...Bardziej ujmująco i magicznie nie możnaby tego wyrazić...Dla mnie to poezja z górnej półki! Pozdrawiam :)
    • @Radosław czas jest dla nas nieubłagalny. On nigdy nie zostawia reszty, jedyne co zostawia to niedosyt po utraconych chwilach...Powiedziałabym, że jest wręcz bezlitosny...Gratuluję miniatury, jest bardzo udana moim skromnym zdaniem. Pozdr:)
    • @Alixx22 ten szept wiatru przedstawiony w wierszu przenika niepokojem do szpiku kości. To " zawodzenie wśród sosen" jest tak obrazowe, że i ja je słyszę...A " krzyk nasączony szeptem cienia" jest niebanalną metaforą osamotnienia podmiotu lirycznego. Innymi słowy ten wiersz to tzw. moje klimaty. Pozdr:)
    • @Waldemar_Talar_Talar ciekawy wiersz z motywem dwóch scen. Tylko tak sobie rozmyślam, że scena to i może nawet jest jedna tylko jej wygląd ulega niekiedy zmianie , no i role różne w życiu przybieramy. Druga kwestią wartą reflekji jest także stwierdzenie na końcu weru, traktujące o tym , że człowiek  nauczył się grać rolę...Chyba nie zawsze umiemy te role zagrać, niekiedy potrzebujemy wsparcia innych ludzi. Ile razy popełniamy przecież błędy co mogłoby sugierować, że jednak nie do końca umiemy właściwie tę rolę odegrać...Interesujący jest Twój wiersz, lubię właśnie takie, które pozostawiają tyle wolnej przestrzeni do interpretacji! Pozdrawiam!
    • @Leszczym tylko byś powiedział inaczej

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...