Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Cessnock, gdzieś w środku miasta
placyk ze śmietnikiem i niemiejska zieleń
rozbujana, a jednak nie ma o co
zahaczyć sklepienia

dom bez tych spustów
na które chcesz się zamknąć na siedem
tygodni, miesięcy czy lat gorących,
jak mieszkanki ameryki południowej,
lub zimnych, tych z lodowisk większych
od każdego osiedla

i ściana
deszczu nie ubywa ani na jotę
ani na betę, o alfie nawet nie wspominając

żeby tak chociaż pająki właziły w drogę
to nie! podobno przynosisz im pecha
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rycerze mówili "ni" :)

ten fragment - to takie mruczando, nieco nerwowe, pod nosem
- kwestia, chyba, odbioru - aczkolwiek przemyśleń nie wykluczam :)

dziękuję

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak tak, absurdalny humor z Monty Pythona ponoć najbardziej trafia do intelektualistów ;)

Pozdrawiam.
nie rozumiem takich trudnych wyrazów
jak "intelektualiści" ;)

pozdrawiam
Opublikowano
Cessnock, gdzieś w środku miasta
placyk ze śmietnikiem i niemiejska zieleń
rozbujana, a jednak nie ma o co
zahaczyć sklepienia

dom bez TYCH spustów............................... wyrzuciłbym "tych"
na które chcesz się zamknąć na siedem
tygodni LUB miesięcy ALBO lat gorących,
jak mieszkanki południowej AMERYKI,.............przestawienie bardziej melodyczne?!
lub zimnych, TYCH z lodowisk ....................... bez "tych"
większych od każdego osiedla

i ściana
deszczu nie ubywa ani na jotę
ani na betę, nie wspominając O ALFIE..............przestawiłbym i bez "nawet"

żeby tak chociaż pająki właziły w drogę
to nie! podobno przynosisz im pecha

Pozdrawiam kocicę!
Opublikowano

Eugen, miło, nawet bardzo
Cię gościc
- pomyślę o tym, co sugerujesz
aczkolwiek chętniej pozbyłabym się "alfy" lub "bety"
o tak:

i ściana
deszczu nie ubywa ani na jotę
nie wspominając nawet o becie/kappie (?) czy jakiejkolwiek innej greckiej, która by ładnie brzmiała ;)

dziękuje bardzo

pozdrawiam

pa. a słówko "nawet", oraz "tychy", o których wspominasz wprowadzają lekko "narracyjny" wydźwięk, czyż nie? bo może tylko takie złudzenie mam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na pierwszy rzut oka ma to być coś sonetopodobnego. Ale popłynęłaś po tym jeziorze... w szuwary, Środki artystyczne zostały dobrze dobrane. obrazy są plastyczne, żyjące, z łatwością poddają się wizualizacji. Tymczasem forma sprawia wrażenie bardzo nieudolnie skleconego pancerza, w którym wiersz się dusi i dogorywa, a to przez nienaturalne inwersje, a to przez brak rytmu, a to przez pokracznie poprzekręcaną gramatykę. W ten sposób od razu pokazujesz czytelnikowi wszystkie słabe miejsca, gdzie nie umiałaś sobie do końca poradzić z językowym budulcem. Niech będzie to zwykły, wolny wiersz, który uwolnisz z tego stylistycznego żelastwa, a jeśli koniecznie upierasz się przy sonetach, to trzeba więcej treningu, bo tu już 'intuicyjnie' się nie da.
    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...