Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

od kołyski do warkocza


Rekomendowane odpowiedzi

Jej portret

usypiając w kołysce obecności słodko
oddycha naszymi snami
lżejsza od sekund wznosi się ponad czas
zawracając wskazówki zegara

czasem zostawia na schodach myśli
tupot drobnych nóżek szkicuje szczęście
nie używając konturów

biegnie do nieba mając nad głową sufit
zrywa kwiaty depcząc po zimnej posadzce
uczy nas splatać warkocz dni i nocy

tęsknota mała dziewczynka kołysana
w objęciach serc gdy dorośnie miłość
kołysząca w swoich ramionach
opiekunów dzieciństwa

-----------------------------

Co z tytułem? ten taki prowizoryczny.... Może jakieś pomysły? Jak zwykle ten sam
problem:-) Czekam na wszelkie sugestie i komentarze dotyczace tytułu, formy, treści i wogóle. Z góry dzięki!

Pozdrawiam
MR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może zostawić "jej portret"? Chyba, że rzeczywiście lepiej będzie np. "w objęciach"...
dzięki wielkie wszystkim za pomoc. Czekam na kolejne komentarze;-)
le mal dziękuję, przemyślę, bo Twoja wersja tez mi się podoba. Jednak nie chciałabym zmieniac zakończenia, a drobne nóżki, zasypianie słodko itp. może i nie potrzene, ale przywodzą mi na myśl bardziej rzeczywisty obraz małego dziecka. Nie wiem, może tylko mi...
Obiecuję, że pomyślę.

Pozdrawiam

MR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...